W środę poznamy zwycięzcę 69. Turnieju Czterech Skoczni. Po trzech konkursach liderem cyklu jest Kamil Stoch i ma ogromne szanse na trzeci w karierze triumf w tej prestiżowej imprezie.
Stoch w niedzielę w Innsbrucku dosłownie znokautował rywali. Trzykrotny mistrz olimpijski prowadził po pierwszej serii by w drugiej oddać skok na 130 m i nie pozostawił żadnych złudzeń swoim konkurentom.
Dzięki wspaniałemu zwycięstwu nasz rodak został liderem 69. TCS przed ostatnimi zawodami, które obędą się w święto Trzech Króli w Bischofshofen wyprzedzając dotychczasowego lidera Halvora Egnera Graneruda. Norweg na skoczni Bergisel spisał się słabo i zajął dopiero 15 miejsce. Norweg po zawodach był bardzo sfrustrowany. – Czuję, że Polacy w Turnieju Czterech Skoczni mają sprzyjające warunki. Z całą pewnością mieli więcej szczęścia niż ja, ale też niż Karl Geiger. Jak zawsze Innsbruck, czyż nie? – mówił w wywiadzie dla norweskiej telewizji. – Myślę, że przy równych warunkach mogę go [Stocha-red]. pokonywać o dziesięć punktów w każdej próbie w Bischofshofen. Nie skacze przecież aż tak dobrze, a osiąga dobre wyniki – dodał lider Pucharu Świata.
Wypowiedź Graneruda wywołała spore oburzenie. Dlatego kilka godzin później Norweg przeprosił za swoje zachowanie za pośrednictwem poratlu skijumping.pl – Chciałem przeprosić za wypowiedź. Nie chciałem krytykować twoich skoków. To był wyraz frustracji po moim występie. Innsbruck to obiekt, na którym zawsze brakuje mi szczęścia. Stać mnie było na dobre skoki, więc byłem naprawdę wściekły – zwrócił się do trzykrotnego mistrza olimpijskiego. – Nie powinienem był udzielać wywiadów w złości. Nie zamierzałem Kamilowi odbierać zasług, czy twierdzić, że jego forma nie jest dobra. To mój sportowy idol, staram się na nim wzorować. To nigdy nie miało wybrzmieć w taki sposób – dodał skoczek.
Norweski skoczek sam nałożył na siebie dodatkową presję. Natomiast w polskim obozie panuje pełny spokój. Atmosfera w kadrze jest znakomita, a to może wyraźnie pomóc Stochowi w kolejnym sukcesie, którym byłby trzeci w karierze złoty orzeł przyznawany za wygraną w niemiecko-austriackiej imprezie. – Nie dmuchajcie tego balonu. Między sobą możecie rozmawiać, możecie gdybać i sobie spekulować, ale uważam, że nam to jest totalnie niepotrzebne. Ważne, że każdy z nas oddaje skoki na najwyższym poziomie – powiedział przed ostatnimi zawodami Stoch rozmawiając z reporterem Eurosportu.
Zwycięzcę 69. TCS poznamy w środę wieczorem. Początek konkursu zaplanowano na godzinę 16.45 Bezpośrednią transmisję z zawodów przeprowadzi TVP1, TVP Sport i Eurosport. Relacja dostępna będzie też w internecie pod adresem sport.tvp.pl. Ponadto francuska stacja pokaże kwalifikacje do zawodów głównych, które odbędą się we wtorek.
PROGRAM ZAWODÓW W BISCHOFSHOFEN
5 stycznia (wtorek): 15 – oficjalny trening * 16.30 – kwalifikacje * 6 stycznia (środa): 15.30 – seria próbna * 16.45 – konkurs indywidualny.
KLASYFICKACJA 69. TCS PO TRZECH KONKURSACH
1.Kamil Stoch 809.9 pkt * 2. Dawid Kubacki 794.7 pkt * 3. Halvor Egner Granerud 789.3 pkt * 4. Karl Geiger 785.2 pkt * 5. Markus Eisenbichler 776.5 pkt *** 8. Piotr Żyła 763.3 pkt *** 10. Andrzej Stękała 760.3 pkt.
KLASYFIKACJA GENERALNA PUCHARU ŚWIATA
- Granerud 746 pkt * 2. Eisebichler 584 pkt * 3. Stoch 408 pkt * 4. Kubacki 381 pkt * 5. Żyła 358 pkt.