Od lewej na dole: włodawskie pirogi z pieca, pielmieni z Hades Szeroka (fot. Małgorzata Sulisz)
Śledź na zakuskę, kapuśniak i soljanka, bliny, pielmieni, strogonow - to rosyjskie potrawy, które przeniknęły do polskiej kuchni. W czasach carskich rosyjscy kucharze zadziwiali Europejczyków wyszukanymi daniami. Dziś rosyjskie dania znajdziemy w menu polskich restauracji
Rosjanie najbardziej kochają zakuski. Do najsmakowitszych należą solone śledzie pod cebulą i ostrą marynatą, jajka nadziewane masą, sporządzoną z utartego żółtka i pikantnych dodatków. Absolutne smakołyki to marynowane i kiszone grzyby. Drobne, ostre i smakowite przekąski pobudzają apetyt.
Jednym z najsłynniejszych dań knajpianych jest sieliodka, śledź z cebulą oraz ziemniakami w mundurkach, który w każdej restauracji smakuje inaczej. Sieliodka jest zresztą podawana w lubelskiej restauracji Hades Szeroka. Obok sieliodki, obecnej w literaturze, na kartach rosyjskich powieści gęsto od kawioru.
Bliny z kawiorem
Składniki: 25 g drożdży, 30 dag mąki pszennej, 75 dag gryczanej, 500 ml mleka, 3 jajka, 3 łyżki kwaśnej śmietany, 3 łyżki stopionego masła, woda, sól, pieprz, 1 puszka kawioru.
Wykonanie: drożdże rozpuścić w letniej wodzie, dodać cukru, wymieszać z 3 łyżkami pszennej mąki, odstawić na 15 minut. Z mąki pszennej i 2/3 gryczanej, połowy mleka i zaczynu wyrobić ciasto. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Następnie dodać resztę mąki gryczanej, wyrobić ciasto, znowu odstawić do wyrośnięcia. Połączyć z resztą mleka, żółtkami, masłem i kwaśną śmietaną. Doprawić solą i cukrem. Dodać ubite białka jaj. Smażyć małe placuszki na złocisty kolor. Na bliny nakładać kwaśną śmietanę, na śmietanę kawior.
A teraz bliny ziemniaczane, podawane nad Bugiem.
Bliny ziemniaczane ze śmietaną
Składniki: 10 dużych ziemniaków, 1 szklanka mąki gryczanej (lub pszennej razowej), 5 dag drożdży, 1 szklanka ciepłej wody, sól i pieprz.
Wykonanie: drożdże rozkruszyć, dodać łyżkę mąki, wlać ciepłą wodę, wymieszać, nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce. Ziemniaki obrać, umyć, zetrzeć na tarce, dodać mąkę, wlać rozczyn. Wyrobić ciasto, nakryć lnianą ściereczką, odstawić na 5 godzin. Wlać olej na żeliwną patelnię. Kiedy się mocno rozgrzeje, smażyć bliny z obu stron. Podawać z gęstą, kwaśną śmietaną, Można podać z masłem, z wędzoną rybą, z marynowanym śledziem, pokrojonym w kostkę, z marynowanymi grzybkami, posiekanym jajkiem.
Soljanka
Składniki: 2 litry bulionu, pół kg karkówki, 10 dag dobrej wiejskiej kiełbasy, 2 duże cebule, 2 ziemniaki, 3-4 duże kiszone ogórki, kilka ząbków czosnku, 2 marchewki, 2 łyżki przecieru pomidorowego, sól, pieprz, listek bobkowy, ziele angielskie, 2 łyżki masła.
Wykonanie: do garnka wrzucić karkówkę pokrojoną na kilka części, 2 marchewki, cebulę, listek bobkowy, ziele angielskie. Zalać 2 litrami wody. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Po przecedzeniu ugotowanego bulionu ostudzone mięso pokroić w paseczki. Na maśle podsmażyć cebulę. Wrzucić do bulionu. Oddzielnie podsmażyć kiełbasę pokrojoną w paseczki i czosnek. Wrzucić do bulionu. Na maśle podsmażyć ogórki kiszone z czosnkiem, dodać do zupy. Kiedy ogórki zmiękną, wrzucić ziemniaki pokrojone w kostkę. I paseczki karkówki.
Gotować 30 minut, doprawić solą i pieprzem, dodać przecier pomidorowy. Na koniec wlać szklankę kwasu spod ogórków.
Ucha. Sławna zupa rybna
Składniki: kilka kawałków dużych ryb, kilka sztuk małych uklei, okoni, jazgarzy, płotek, cebula, marchew, natka pietruszki, por, seler, gorczyca, liść laurowy, goździki sól.
Wykonanie: ryby wypatroszyć, umyć. Do garnka włożyć opłukane jarzyny, zalać wodą zagotować. Do wywaru włożyć małe rybki (najlepiej w woreczku lnianym) Gotować 30 minut. Wyjąć woreczek z rybami. Włożyć odfiletowane kawałki większych ryb i gotować. Dodać pokrojone w kostkę ziemniaki. Doprawić solą. Kto lubi, odrobiną pieprzu. Można posypać siekaną pietruszką. Zarówno soljankę jak i uchę podawano przed wojną w najlepszych lubelskich restauracjach.
Pirogi
Jednym z ulubionych dań Polaków są ruskie pierogi, które tak naprawdę z Rosją mają niewiele wspólnego. Jeśli już, to z Rosji przywędrowały do nas pierogi rusińskie, z nadzieniem ziemniaczanym i cebulą. Legenda łączy je ze św. Jackiem, zwanym świętym od pierogów.
Piróg ogrywa w kulinarnym życiu Rosjan ogromną rolę. Robi się pirogi małe, duże i ogromne. Nadziewa mielonym mięsem, twarogiem, rybą i grzybami. Gotuje się je, piecze i smaży. Zamrożone, zachowują aromat przez kilka miesięcy. Rosyjskie pirogi pojawiają się w okolicach Włodawy. Pieczone w piecu chlebowym, mają nadzienie pikantne, ale także słodkie. Mają też duszę, w chachłackiej gwarze, która jeszcze przetrwała nad Bugiem, istnieje sformułowanie: pirohy z duszoj. Nadzienie nazywane jest duszą.
Ale Najsłynniejsze rosyjskie pirogi to pielmieni.
Pielmieni
Składniki: 2 szklanki mąki, pół szklanki mleka, 1/3 szklanki wody, 1 łyżeczka do herbaty oleju, 1 jajo, sól do smaku. Na nadzienie: 30 dag wołowiny, 30 dag wieprzowiny, 1 cebula, 3 ząbki czosnku, pół szklanki mleka, pieprz, sól.
Wykonanie: w misce wymieszać wodę, mleko, jajko i sól. Wysypać mąkę na stolnicę, zrobić dołek, wlewać zawartość miski, zagniatać ciasto. Dodać olej, szybko wyrobić. Cienko rozwałkować, wyciąć małą szklanką kółka. Oba rodzaje mięsa zemleć z cebulą i czosnkiem. Doprawić solą z pieprzem. Wlać mleko, dokładnie wymieszać nadzienie, tak, żeby było soczyste. Zrobić pierożki z ząbkami, zawinąć, skleić końce, gotować w osolonej wodzie do wypłynięcia.
Pielmieni podaje się z rassolnikiem, mocnym bulionem mięsnym połączonym z wodą spod kiszonych ogórków, mocno doprawionym pieprzem.
Kotlety dla cara
We wspomnieniach markiza Astolphe’a de Custine’a, który w 1839 roku wybrał się do Rosji, możemy przeczytać o niezwykłych kotletach podawanych w miejscowości Torżok: „Torżok, jak się dziś mówi, słynie z jeszcze jednej specjalności: są to mianowicie kotlety z kury. Pewnego razu cesarz zatrzymał się w Torżku w jakimś małym zajeździe, gdzie podano mu faszerowane kotlety z kury, które, ku jego wielkiemu zdumieniu, okazały się wyśmienite.
Znawcy rosyjskiej kuchni piszą, że w Torżku sławne kotlety smażyła swojej traktierni Daria Pożarska. Zawsze przyrządzała je z cielęciny, ale w czasie carskiej wizyty, cielęciny zabrakło i zastąpiła je mięsem z kury. Stąd już blisko to kotletów po kijowsku, rzeczywiście przyrządzanych z kury. Sekret soczystości tkwił w faszerowaniu piersi kawałkiem masła. Nic dziwnego, że rozpływały się w ustach. Ale wróćmy do pożarskich.
Kotlety pożarskie
Składniki: 50 dag kurzych piersi, 2 kromki chleba pszennego bądź bułki pszennej, szklanka mleka, 1 żółtko, tarta bułka, 4 łyżki soku z cytryny, szczypta gałki muszkatołowej, masło do smażenia, sól, pieprz do smaku, majeranek, jak kto lubi.
Wykonanie: zmielić mięso dwa razy, a chleb namoczyć w mleku. Następnie do zmielonego mięsa dodać odciśnięte kromki chleba, żółtko, sól, pieprz, gałkę muszkatołową oraz 2 łyżki roztopionego masła. Dokładnie wymieszać i wstawić na jakiś czas do lodówki, żeby smaki się przegryzły. Następnie uformować okrągłe kotlety, obtoczyć w tartej bułce i smażyć na maśle na jasnozłoty kolor. Usmażone kotlety wstawić na kilka minut do nagrzanego piekarnika (180 stopni przy termoobiegu), aż staną się bardziej rumiane, a na ich powierzchni wytworzy się chrupiąca skórka.
Stroganow
Pod koniec XIX w. miał je wymyślić francuski kucharz dla rosyjskiego arystokraty. Pokroił polędwicę wołową w paski, obsmażył, wrzucił na patelnię z cebulą i grzybami, zaprawił pastą musztardową i kwaśną, wiejską śmietaną. Ten wielki przysmak robi się bardzo prosto. Polędwicę należy oczyścić, pokrajać w podłużne słupki, oprószyć solą, pieprzem i mąką, włożyć na silnie rozgrzany tłuszcz, szybko obrumienić, nie dosmażać do wnętrza. Przygotować sos: do tłuszczu dodać cebulę, pieprz i paprykę, podsmażyć, wymieszać z mąką, lekko obrumienić i zasmażkę rozprowadzić śmietaną.