
Wrocław, Katowice. Zimą, w okresie grzewczym, polskie miasta praktycznie codziennie pojawiają się w rankingach najbardziej zanieczyszczonych miejsc na świecie. Wrocław znalazł się nawet na czele niechlubnej listy, wyprzedzając między innymi metropolie Indii czy Pakistanu.

– Spośród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie, 33 znajdują się w Polsce, a ponad 10 w województwie śląskim – mówi Patryk Białas ze stowarzyszenia "Bo miasto".
– Jesteśmy taką monokulturą węglową. W wysokich kominach, w elektrowniach mamy 70 procent energii elektrycznej opartej na węglu – tłumaczył Radosław Gawlik ze stowarzyszenia "Eko-Unia".
W Polsce od kilku lat realizowany jest m.in. rządowy program "Czyste powietrze". Aktywiści antysmogowi mówią jednak, że tempo wymiany pieców jest zbyt wolne. Zdają sobie sprawę z tego także urzędnicy.
– Jeszcze przed nami jest bardzo dużo do zrobienia w województwie śląskim. Założenie jest takie, że zgodnie z uchwałą antysmogową wszystkie stare paleniska węglowe powinny być wymienione – mówi Andrzej Szczygieł z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.
