Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
LKS Milanów nie dał szans beniaminkowi z Domaszewnicy. Spotkanie Orląt Łuków z LZS Sielczyk zostało przerwane po pierwszej połowie. Powodem była silna ulewa.
Ruch Izbica rozbił Spółdzielcę Siedliszcze 6:1. Astra Leśniowice lepsza od Frassatiego Fajsławice. Zwycięstw Bugu Hanna, Unii Rejowiec i Włodawianki Włodawa.
Zamojska klasa okręgowa Pogoń 96 Łaszczówka musiała się pogodzić z pierwszą porażką w tym sezonie. Niespodziewanie pierwszą drużyną, która ograła piłkarzy Jerzego Bojko okazał się Olimpiakos Tarnogród, który tym samym zaliczył pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. A wszystko dzięki bramce z końcówki spotkania rezerwowego Arkadiusza Mazurka, który trafił na 2:1
Na inaugurację rozgrywek 2024/2025 PZL Leonardo Avia Świdnik pokonała MCKiS Jaworzno 3:1. CHKS Chełm pokonał za to bez straty seta AZS AGH Kraków.
Hetman Gołąb rozbił Garbarnię Kurów. Olbrzymie zasługi w zdemolowaniu beniaminka miał Mateusz Olszak.
Po sobotniej porażce ze Śląskiem koszykarze z Lublina szybko się pozbierali. W niedzielę spisali się znacznie lepiej i pokonali King Szczecin aż 93:64. Tym razem prowadzili prawie przez całe spotkanie i w dobrym stylu odnieśli pierwsze zwycięstwo podczas okresu przygotowawczego, po czterech wcześniejszych porażkach.
W niedzielę odbyła się kolejna edycja lubelskiego Biegu Koziołka. W godzinach porannych tłum biegaczy pobiegł ulicami naszego miasta. Uczestnicy mieli do pokonania 10-kilometrowy dystans ulicami Krochmalną, rondo Sportowców, Stadionową, Muzyczną, Głęboką, al. Kraśnicką, Al. Racławickimi, Lipową, al. Piłsudskiego, Lubelskiego Lipca ‘80, Cukrowniczą i Krochmalną, gdzie znajdował sie start i meta biegu.
W niedzielę została dokończona siódma kolejka IV ligi. W Opolu Lubelskim tamtejszy Opolanin prowadził już z Avią II Świdnik 2:0, ale musiał się jeszcze napracować na zwycięstwo 3:2.
Piąty mecz u siebie i już czwarta wygrana. Wisła Puławy w niedzielny wieczór wygrała ze Świtem Szczecin 2:0. Kolejne trzy punkty spowodowały, że podopieczni trenera Macieja Tokarczyka podskoczyli w tabeli Betclic II ligi już na ósme miejsce. Jak na drużynę, która nie miała okresu przygotowawczego, to całkiem niezły wynik.
Bartłomiej Bułhak to ikona MKS Ruch Ryki. W sobotę po raz kolejny jego trafienia przesądziły o efektownym triumfie podopiecznych Sebastiana Kozdroja.
Dwa szybkie gole Miedzi Legnica przesądziły o zwycięstwie drużyny Ireneusza Mamrota w Łęcznej. Były szkoleniowiec zielono-czarnych zafundował im pierwszą domową porażkę w tym sezonie.
GKS Górnik Łęczna rozbił Pogoń Dekpol Tczew. Bohaterką spotkania była Marcjanna Zawadzka, która skompletowała hat-tricka.
Już przed rozpoczęciem imprezy wydawało się niemal pewne, że w niedzielnym finale zmierzą się drużyny Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin i Enei AZS Politechnika Poznań. Tak też się stało, a sobotnie półfinały okazały się jednostronnymi widowiskami.
Iryna Hel reprezentująca Orlen Oil Motor została nową Miss Startu Speedway Ekstraligi. Walka o tytuł była jednak zacięta. Podprowadzająca lubelskich „Koziołków” w głosowaniu kibiców wyprzedziła nieznacznie: Darię Grodzińską (Apator) i Emilię Węgrzynek (Cellfast Wilki Krosno).
W piątkowy wieczór Motor Lublin pierwszy raz w tym sezonie cieszył się z kompletu punktów przed własną publicznością po wygranej z Górnikiem Zabrze 1:0. Trzeba dodać, że podopieczni Mateusza Stolarskiego pokonali rywali mimo nieobecności: kapitana Piotra Ceglarza, a także kluczowego stopera Arkadiusza Najemskiego.
Siedem meczów, pięć zwycięstw, remis i porażka. Po letniej rewolucji kadrowej raczej niewielu spodziewało się tak dobrego startu ze strony Górnika Łęczna. Kibice na pewno są ciekawi, w jakiej formie ich pupile wrócą do gry po przerwie reprezentacyjnej. W niedzielę o godz. 17 zielono-czarnych czeka domowe spotkanie z Miedzią Legnica. A rywali prowadzi Ireneusz Mamrot.
Polski Cukier Start prowadził przez niemal pół meczu kontrolnego ze Śląskiem. Niestety, fatalna czwarta kwarta spowodowała, że drużyna Wojciecha Kamińskiego musiała się pogodzić z kolejną w okresie przygotowawczym porażką. Wrocławianie wygrali ostatnią kwartę aż 33:16 i cały mecz 96:82.
Lubelskie środowisko sportowe pogrążyło się w ten weekend w żałobie. W tragicznym wypadku w sobotę w nocy w Toruniu zginął 20-letni Dawid Litke, pięściarz Klubu Sportowego Paco, były mistrz Polski w kategorii młodzików i kadetów.
Nieudane wyjazdy Podlasia i Świdniczanki. Drużyna Artura Renkowskiego znowu miała problem ze skutecznością i słono za to zapłaciła w końcówce meczu ze Starem Starachowice. Gospodarze w końcówce zdobyli zwycięskiego gola. „Świdnia” ponownie straciła dwie bramki w pierwszej połowie i nie zdołała odrobić start w Nowym Targu.
Nie trudno było w sobotę wskazać faworyta meczu pomiędzy Chełmianką, a KS Wiązownica. Gospodarze zajmowali przed ósmą serią gier pozycję wicelidera. Rywale z Podkarpacia za to trzecie miejsce od końca. Niespodzianki nie było, bo biało-zieloni wygrali 3:0.
W siódmej kolejce bardzo ciekawie zapowiadał się zwłaszcza mecz faworyta do awansu, czyli Stali Kraśnik ze spadkowiczem – Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski. Górą była drużyna Kamila Witkowskiego, która pokonała rywali 3:0. Po końcowym gwizdku sporo mówiło się jednak o kontrowersyjnej decyzji sędziego o przyznaniu rzutu karnego gospodarzom.
Bartosz Zmarzlik nie wygrał sobotniego turnieju Grand Prix w Vojens, ale wcale nie musiał. Zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin był drugi w finale. A to wystarczyło, żeby na finiszu tegorocznego cyklu zapewnił sobie tytuł mistrza świata. I to już piąty raz w karierze, a trzeci z rzędu.
Wojciech Szacoń w sobotę zadebiutował w roli pierwszego trenera Avii Świdnik. Niestety, efektu nowej miotły nie było, bo żółto-niebiescy w piątym meczu przed własną publicznością po raz czwarty zgubili punkty. Tym razem zremisowali z Wisłoką Dębica 2:2. Rywale „oczko” uratowali po golu zdobytym w 89 minucie spotkania.
Skoro jedziesz na stadion outsidera, który nie zdobył w siedmiu meczach nawet punktu, to ciężko nie liczyć na zwycięstwo. Tak było w przypadku Lewartu Lubartów, który wybrał się do Tarnowa. Tamtejsza Unia tuż przed startem ligi została dokooptowana do składu grupy czwartej i widać, że nie była na to gotowa. „Jaskółki” przegrały w sobotę ósmy raz z rzędu, tym razem 0:2.
Kiedy bramkarz broni dwa rzuty karne w jednym meczu, to zazwyczaj zostaje bohaterem. Inaczej było w sobotnim starciu Lublinianki z Hetmanem Zamość. Patryk Dombromilski odbił pierwszy strzał z „wapna”, ale przy dobitce był bezradny. I chociaż w końcówce, przy drugiej jedenastce złapał już piłkę, to goście i tak przegrali 0:2.