Kolejne powody do zadowolenia ma trener Avii Jacek Ziarkowski. Świdniczanie w sobotnim meczu kontrolnym rozbili Podlasie Biała Podlaska aż 6:0
Żółto-niebiescy przed tygodniem bez większych problemów uporali się z innym ligowym rywalem – Orlętami Radzyń Podlaski zwyciężając 3:1. Tym razem wynik jest bardziej efektowny. Już do przerwy gospodarze mieli w zapasie trzy bramki. W drugiej odsłonie bialczanie spisali się lepiej, ale w zaledwie... pięć minut stracili trzy gole.
W składzie Avii znowu pojawił się Adam Nowak. Zabrakło za to Konrada Zacharskiego. Bramkarz świdniczan wyjechał na kolejne testy. Tym razem do GKS Tychy. Wcześniej starał się już o angaż w Chojniczance i Elanie Toruń. Ostatecznie nic jednak z tego nie wyszło. – Adam postanowił u nas zostać i bardzo się z tego cieszymy, bo to dla nas kluczowy piłkarz. Sytuacja Konrada musi się wyjaśnić w tym tygodniu, bo dłużej nie możemy już czekać. Musimy wiedzieć, na czym stoimy – wyjaśnia trener Ziarkowski. I dodaje, że jest zadowolony z postawy swojego zespołu. – Podlasie nie mogło nam zagrozić, a to bardzo cieszy. Wynik też, ale trzeba pamiętać, że to tylko kolejny sparing. W lidze może być zupełnie inaczej, dlatego nadal powtarzam, że czeka nas jeszcze sporo pracy.
Coraz lepiej czuje się też Jakub Szymala, który dochodzi do siebie po kontuzji kolana. Niewykluczone, że wkrótce „Ziaro” i tego zawodnika będzie miał do swojej dyspozycji. Avia szykuje też transferową niespodziankę gracza ofensywnego. – Może w najbliższym czasie wyciągniemy z kapelusza jakiegoś ciekawego piłkarza, który wzmocniłby nas w ataku. Zobaczymy, jak potoczą się sprawy. Jeżeli chodzi o Kubę Szymalę, to z każdym dniem jest coraz lepiej i na pewno niedługo będzie mógł już pomóc drużynie na boisku – dodaje szkoleniowiec ekipy ze Świdnika.
PROBLEMY PODLASIA
Mnie zadowolony z końcowego wyniku był oczywiście trener Podlasia. Miłosz Storto znowu nie mógł jednak skorzystać z kilku kontuzjowanych graczy, jak: Paweł Radziszewski, Paweł Zabielski, czy Damian Leśniak. Zabrakło również Tomasza Nieścieruka i Piotra Antoszczuka, którzy przebywają na obozie uczelnianym. Pojawiła się za to trójka nowych graczy. To Kamil Jakubowski (Cosmos Nowotaniec), Bartłomiej Janiszewski (Energia Kozienice), Bartosz Madejski (Piast Gliwice). Najlepiej wypadł ten drugi, który mógłby się okazać wzmocnieniem defensywy. Przydałby się też Jakubowski, który wcześniej grał chociażby w Stali Rzeszów, czy Siarce Tarnobrzeg. Nie wiadomo jednak, czy uda się dojść do porozumienia z jego klubem. Nie ma za to tematu pozyskania Madejskiego.
– W pierwszej połowie wypadliśmy blado. Było sporo błędów, brakowało zrozumienia, a dwie bramki straciliśmy po indywidualnych pomyłkach. Po przerwie było zdecydowanie lepiej, ale w samej końcówce dostaliśmy trzy dzwony i skończyło się pogromem – ocenia Miłosz Storto. W środę trener zabiera swoich zawodników na trzydniowe zgrupowanie do Puław. Nie wiadomo jednak, czy w kadrze znajdą się kontuzjowani: Zabielski, Radziszewski i Leśniak. – Cieszę się przede wszystkim z tego, że będziemy mieli do dyspozycji dużą płytę. U nas jest z tym problem i widać, że jak wychodzimy na boisko, to mamy problem, żeby się do niego przyzwyczaić – dodaje opiekun Podlasia.
Avia Świdnik – Podlasie Biała Podlaska 6:0 (3:0)
Bramki: Czułowski (23), Białek (26-z karnego), Orzędowski (45), Nowak (82), Skowroński (85, 86).
Avia: Gieresz – Herda, Mazurek, Maciejewski, Dykij (46 Bogusz), Wołos (70 Starok), Orzędowski (46′ Jeleniewski), Piekarski, Nowak, Czułowski, Białek (55 Skowroński).
Podlasie: Wiśniewski – Wiraszka (46 Jakubowski), Janiszewski, Łakomy (46 Madejski), Borowik (35 P. Skrodziuk), Andrzejuk (46 Goździołko), Grajek, Hołownia, Kocoł (46 Syryjczyk), Krykun (65 J. Skrodziuk), Sawtyruk (46 Czapski).