Pierwszy tydzień nowego sezonu od razu da zawodnikom mocno w kość. W środę zostanie rozegrana druga kolejka, a w weekend trzecia. Dzisiaj ciekawie zapowiadają się zwłaszcza mecze: Hetman Zamość – Unia Hrubieszów oraz Kłos Chełm – Stal Kraśnik
Kłos w trakcie letnich przygotowań wygrał wszystkie pięć sparingów. I okazało się, że te wyniki nie były przypadkowe. Na inaugurację beniaminek zaskoczył Tomasovię wygrywając na jej terenie 2:1. Teraz wszyscy zaczną już traktować zespół trenera Roberta Tarnowskiego poważnie. – W pierwszej połowie moi piłkarze nawet się nie spocili. Nie zlekceważyliśmy rywala trochę, ale całkowicie – mówi trener niebiesko-białych Jacek Paszkiewicz. I dodaje, że po męskiej rozmowie w szatni sytuacja na boisku zmieniła się o 180 stopni. – Po przerwie wszystko wyglądało dużo lepiej z naszej strony. Okazało się, że jak się trochę pobiega, to od razu są sytuacje na gole. Mogliśmy nawet wygrać, ale zmarnowaliśmy trzy dobre okazje.
Kłos w środę stanie przed kolejnym trudnym zadaniem, bo zmierzy się z pierwszym liderem rozgrywek Stalą Kraśnik. Daniel Szewc i spółka w sobotę rozbili Kryształ Werbkowice aż 6:1. – Rywale mieli dużą siłę w ofensywie, a teraz dołączył do nich jeszcze Filip Drozd. Ich skład naprawdę robi wrażenie – przyznaje trener Robert Tarnowski. – Do meczu podchodzimy jednak ze spokojem. Nie podpalamy się wygraną z Tomasovią, chcemy nadal robić swoje. Czy tym razem zamurujemy bramkę? Poczekajmy do pierwszego gwizdka, wtedy wszystko się wyjaśni – śmieje się szkoleniowiec beniaminka.
Ciekawe derby zostaną rozegrane na stadionie Hetmana. Zamościanie spróbują pójść za ciosem i po wygranej z Victorią Żmudź ograć także Unię Hrubieszów. Goście będą musieli uważnie pilnować Aleksieja Rodewicza. Król strzelców IV ligi w ubiegłym sezonie rozpoczął nowe rozgrywki od dubletu. – Liczymy na gorący doping kibiców i ich liczne przybycie. Dzięki temu będziemy mieli większe szanse, żeby zdobyć kolejne trzy punkty – zaprasza sympatyków klubu Krzysztof Krupa, kierownik i drugi trener drużyny cytowany przez klubowy portal ekipy z Zamościa.
MILANÓW ZAPŁACIŁ FRYCOWE
Jedną z niespodzianek pierwszego weekendu w naszej IV lidze był końcowy wynik starcia Włodawianka – LKS Milanów. Gospodarze wygrali aż 5:1, ale jeszcze w 72 minucie był... remis. Końcówka należała jednak zdecydowanie do gospodarzy. – Można powiedzieć, że padliśmy po drugim golu dla rywali – wyjaśnia Artur Jaszczuk, kierownik beniaminka. – Zapłaciliśmy frycowe, a mecz mógł się zakończyć zupełnie innym wynikiem, bo mieliśmy swoje szanse, żeby trafić na 2:1. Zapominamy już jednak o tym meczu i szykujemy się na Ładę. Nastroje są bojowe – dodaje Jaszczuk.
PROGRAM 2. KOLEJKI
Środa: Polesie Kock – Lutnia Piszczac (o godz. 17).* LKS Milanów – Łada 1945 Biłgoraj (17) * Lewart Lubartów – Włodawianka (17) * Lublinianka – POM Iskra Piotrowice (17) * Kryształ Werbkowice – Powiślak Końskowola (17) * Górnik II Łęczna – Tomasovia Tomaszów Lubelski (17) * Hetman Zamość – Unia Hrubieszów (17) * Kłos Chełm – Stal Kraśnik (17.30) * Chełmianka – Victoria Żmudź (17.30).