W finale rozgrywek LNBA zmierzą się Matematyka oraz Patobasket. Każdy z tych zespołów rozegrał w tym sezonie 16 spotkań. Większość z nich udało się im wygrać, co doprowadziło ich do wielkiego finału LNBA.
Do zdobycia pucharu oraz nagrody wynoszącej 3 tys. zł trzeba im jeszcze dwóch triumfów. Finałowa seria potrwa więc maksymalnie przez 3 spotkania. Dla kibiców w naszym regionie ten mecz to olbrzymia atrakcja. Matematyka to drużyna naszpikowana zawodnikami, którzy w przeszłości w lubelskiej koszykówce bardzo dużo znaczyli.
Bezapelacyjnie jej największą gwiazdą, jak i prawdopodobnie całej LNBA jest Tomasz Celej. 46-letni lublinianin ma za sobą grę w lokalnych drużynach – Starcie, AZS oraz nieistniejącym już Novum. Grał jednak również w Azotach Unia Tarnów, Zniczu Jarosław czy Anwilu Włocławek. Występował także w niemieckiej czy węgierskiej ekstraklasie.
Celej w Matematyce ma jednak bardzo wartościowych kolegów, jak chociażby Mieszko Ćwik, Mateusz Mróz czy Artur Josik. Patobasket to zespół znacznie młodszy, ale również posiadający mnóstwo talentu. Gwarantują to byli startowcy, jak Jakub Wachowicz, Stanisław Mitrut czy Denis Dados.
Areną zmagań będzie hala sportowa I Liceum Ogólnokształcącego przy Al. Racławickich. Mecz w popularnym Staszicu ruszy w niedzielę już o godz. 18.