W dwóch ostatnich meczach Górnik II Łęczna zdobył sześć punktów, strzelając jedenaście bramek, a tracąc dwie. Tym razem ograli Ruch Ryki 5:1
Najpierw było 6:0 na wyjeździe z Omegą Stary Zamość. W meczu, którego bohaterem był Piotr Okuniewicz, autor trzech bramek, Górnik II dał rywalowi lekcję futbolu. – W tym spotkaniu zdominowaliśmy przeciwnika i stworzyliśmy bardzo dużo sytuacji. Wynik mógł być wyższy, ale sędziowie przy dwóch bramkach dopatrzyli się spalonego. Cieszę się, że cały czas prowadziliśmy grę i byliśmy przy piłce – powiedział Maciej Grzywa, trener rezerw z Łęcznej na oficjalnej stronie klubu.
Wczoraj, kolejną srogą lekcję odebrał od „zielono-czarnych” Ruch Ryki. Gospodarze nie mieli żadnej litości dla broniącego się przed spadkiem, i szukającego punktów gdzie się da, rywala. Choć po pierwszej połowie, ku zaskoczeniu Łęczyńskich kibiców, to goście prowadzili 1:0.
– Głównie z powodu naszego braku skuteczności – podkreśla trener Grzywa. – Stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale brakowało postawienia kropki nad i. Do tego chwila dekoncentracji spowodowała, że daliśmy sobie wbić bramkę. Ruch dobrze się bronił i ustawiał. Widać tam pracę trenera Kozłowskiego. Ale w drugiej połowie worek z bramkami już się rozwiązał – dodaje.
Szkoleniowiec Ruchu przyznaje, że biorąc pod uwagę skład Górnika, nie nastawiał się w tym meczu na jakiekolwiek punkty. – Mimo to w pierwszej połowie zaprezentowaliśmy się całkiem fajnie. Jednak już po pierwszej straconej bramce powietrze zeszło z nas jak z balonika i posypały się kolejne – komentuje Sławomir Kozłowski.
Górnik II Łęczna – Ruch Ryki 5:1 (0:1)
Bramki: Tanczyk (50, 65), Kucharzewski (55, 62), Hasani (74) – Gransztof (30).
Górnik II: Socha – Dubicki (46 Turewicz), Stopa (75 Duduś), Tymosiak, Terlecki, Kucharzewski, Josue, Zuber, Hasani (80 Greniuk), Tanczyk, Okuniewicz (70 Szpak).
Ruch: Chojak (78 Jóźwik) – Czechowski, Prządka, Przybylski, Leonarcik, Gransztof (55 Żubert), Mądry, Żuber (70 Woć), Domański, Piotrowski, W. Kępka (85 Łukasik).
Żółte kartki: Tymosiak, Zuber (G). Sędziował: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 100.