Górnik Łęczna udanie rozpoczął rundę wiosenną. Zielono-czarni zremisowali na własnym boisku z liderem tabeli Piastem Gliwice 0:0. Z przebiegu spotkania na komplet punktów zdecydowanie bardziej zasłużyli gospodarze.
W pierwszej połowie dwie dobre szanse na otwarcie wyniku miał Grzegorz Bonin. Najpierw uderzał z ostrego kąta i nie zdołał zaskoczyć bramkarza rywali. Później w sytuacji sam na sam próbował minąć Jakuba Szmatułę, ale ten dobrze skrócił kąt i znowu uratował swój zespół.
Ładną akcję przeprowadził także Jakub Świerczok. Były napastnik… Piasta z łatwością minął jednego z rywali, jednak później musiał strzelać upadając już na murawę i ponownie skończyło się tylko na strachu gości. W pierwszej połowie Piast nie oddał ani jednego celnego strzału na bramkę debiutującego między słupkami Górnika Dziugasa Bartkusa.
Po przerwie najlepszą okazję miał Radosław Pruchnik, który po zagraniu z rzutu rożnego przymierzył w poprzeczkę. Później kilka razy szczęścia próbował Świerczok, ale bez powodzenia. Przyjezdni nieco się obudzili w kolejnych fragmentach. Niewiele jednak z tego wynikało, bo Bartkus nie był w wielkich opałach.
Górnik Łęczna – Piast Gliwice 0:0
Górnik: Bartkus – Mierzejewski, Pruchnik, Bozić, Jakubik – Bonin, Bogusławski (85 Tymiński), Danielewicz, Pitry (68 Nowak), Piesio – Świerczok (73 Śpiączka).
Piast: Szmatuła – Korun, Pietrowski, Hebert – Szeliga (82 Ipsa), Vacek, Murawski, Mak, Mraz – Nespor (85 Barisić), Jankowski (61 Bukata).
Żółte kartki: Pitry, Śpiączka, Nowak – Jankowski.
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 4251.