Piłkarze Motoru Lublin kończą zgrupowanie w Straszęcinie i jutro w południe wrócą do Lublina. Na zakończenie obozu "żółto-biało-niebieskich” czekają jeszcze dwa sparingi.
W środowym spotkaniu ze Stalą Rzeszów w koszulce Motoru zagrali: Anglik Glen Kamdarr oraz Kamil Kopański, który ma także niemiecki paszport. - Pierwszy pokazał duże zaangażowanie, bo w sumie w trakcie 35 minut za wiele pokazać nie można. Zagrał tylko tyle, bo miał problem ze stawem skokowym. O Kopańskim też na razie zbyt dużo powiedzieć nie mogę, na pewno obu jeszcze sprawdzimy. Nie spodziewam się, żeby dołączyli do nas kolejni nowi zawodnicy - mówi szkoleniowiec Motoru.
23-letni defensywny pomocnik z Anglii wraca do formy po dwóch operacjach kolana, a kiedy był zdrowy występował w juniorskich drużynach Wolverhampton Wanderers oraz rezerwach tego klubu. Przyjazd na zgrupowanie Motoru zaproponował mu jego londyński menadżer. Ponadto piłkarz ma dziewczynę z Polski i także z tego powodu zdecydował się na testy w ekipie z Lublina.
W sparingu ze Stalą na boisko nie wybiegł Jarosław Pacholarz (na zdjęciu z prawej), który ponownie ma problem z kolanem. Na szczęście nic nie wskazuje na to, że jest to groźny uraz. Trenerzy po prostu wolą nie ryzykować zdrowia napastnika i dlatego gracz pozyskany z Radzynia Podlaskiego dzisiaj także nie wybiegnie na boisko. W meczach nadal brakuje również Karola Dreja. 27-letni pomocnik nie doszedł jeszcze do pełni sił po urazie kolana.
Do Lublina nie przeniesie się na pewno Maciej Górecki z Lechii Zielona Góra, który opuścił już zgrupowanie w Straszęcinie. Trener Kuźma zainteresowany jest jednak pozyskaniem drugiego z zawodników Lechii - Michała Zawadzkiego, nominalnego prawego obrońcy. Działacze znad Bystrzycy rozpoczęli już negocjacje w tej sprawie.
Niestety, wciąż nie ma postępów w sprawie pozyskania Rafała Wawrzyńczoka. - Działacze nie przekazali mi żadnych nowych informacji dotyczących tego transferu, więc zakładam, że obie strony nie osiągnęły jeszcze porozumienia - mówi rzecznik prasowy Motoru Andrzej Szwabe.