W nocy z niedzieli na poniedziałek zakończyły się XXXI Igrzyska Olimpijskie. Reprezentacja Polski wywalczyła w nich 11 medali, w tym dwa złote.
11 dni minęło jak jeden dzień i kolejne igrzyska dobiegły końca. Wzięło w nich udział ponad 10 500 sportowców z 206 państw. Podczas niedzielnej ceremonii zamknięcia niebo zapłakało nad Rio de Janeiro, ale szalejąca wichura i ulewny deszcz nie pokrzyżowały szyków organizatorom.
Uroczystość rozpoczął pokaz związany z pionierem lotnictwa Alberto Santosem-Dumontem. Nie zabrakło miejscowych mistrzów muzycznych z Martinho da Vila, śpiewającym z córkami i wnuczką na czele. Podczas części artystycznej nawiązano do regionalnego dziedzictwa kulturowego i zaprezentowano naturalne piękno kraju. Najważniejszym elementem ceremonii była tradycyjna parada sportowców, w której na czele naszej kadry szła, dumnie niosąc biało-czerwoną flagę, srebrna medalistka w kajakarstwie Marta Walczykiewicz.
Polacy wracają z Rio de Janeiro z jedenastoma krążkami. To najlepszy wynik od 2000 roku i igrzysk w Sydney. Ciężko jednak szczycić się tym osiągnięciem, bo oczekiwania były znacznie wyższe – sięgały minimum piętnastu medali.
W najlepszych nastrojach Brazylię opuszczają nasze mistrzynie olimpijskie: wioślarki Magdalena Fularczyk i Natalia Madej oraz lekkoatletka Anita Włodarczyk, która do tytułu dorzuciła jeszcze fenomenalny rekord świata. Bez choćby najmniejszego uczucia niedosytu do kraju wrócili także kolarz Rafał Majka, wioślarska czwórka podwójna kobiet, zapaśniczka Monika Michalik oraz specjalizująca się w pięcioboju nowoczesnym Oktawia Nowacka.
Pozostali medaliści, choć dostarczyli nam wiele emocji i powodów do dumy, sami liczyli pewnie na nieco więcej. Tak jak typowany do złota w rzucie dyskiem Piotr Małachowski, młociarz Wojciech Nowicki czy kolarka Maja Włoszczowska, która nawet paznokcie pomalowała na złoto, ale skończyła ze srebrem.
Oni wszyscy przywieźli jednak do domu medale. Gdy opadną emocje, będą mogli spojrzeć na półkę i uśmiechnąć się, wspominając sukces, osiągnięty na brazylijskich arenach. Liczne grono kolegów i koleżanek z reprezentacji może im tylko pozazdrościć.
Powrót do domu z pustymi rękoma boli szczególnie tych, którzy uważani byli za faworytów do podium. Jak młociarz Paweł Fajdek, kulomiot Konrad Bukowiecki, żeglarz Piotr Myszka, drużyna siatkarzy, pływak Radosław Kawęcki czy tenisistka Agnieszka Radwańska.
Odrębną kategorię stanowią sportowcy, którzy odczuwają z pewnością rozczarowanie, bo zakończyli rywalizację tuż za podium, ale osiągnęli i tak sukcesy, jakich się po nich nie spodziewano. To skazana na rywalizację z nabuzowanymi testosteronem Afrykankami urocza specjalistka od biegu na 800 m Joanna Jóźwik (piąte miejsce), młodziutka oszczepniczka Maria Andrejczyk, która w eliminacjach ustanowiła nowy rekord kraju, a w finale była dwa centymetry od brązu i drużyna naszych piłkarzy ręcznych. Rozczarowująco słaba w fazie grupowej – fenomenalna w fazie pucharowej.
Tych chłopaków szkoda najbardziej. Pokolenie Karola Bieleckiego, Bartosza Jureckiego czy Sławomira Szmala do kolejnych igrzysk raczej nie dotrwa. Natomiast gwiazdy Andrejczyk, Jóźwik, Bukowieckiego czy utalentowanej sprinterki Ewy Swobody właśnie za cztery lata w Tokio powinny świecić najjaśniej.
POLSCY MEDALIŚCI OLIMPIJSCY
Złote medale
Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj (Wioślarstwo, dwójka podwójna kobiet) * Anita Włodarczyk (Lekkoatletyka, rzut młotem).
Srebrne medale
Piotr Małachowski ( Lekkoatletyka, rzut dyskiem) * Marta Walczukiewicz (Kajakarstwo, K-1 200 m) * Maja Włoszczowska (Kolarstwo, cross-country).
Brązowe medale
Rafał Majka (Kolarstwo, wyścig ze startu wspólnego) * Maria Springwald, Joanna Leszczyńska, Agnieszka Kobus i Monika Cieciuch (Wioślarstwo, czwórka podwójna kobiet) * Beata Mikołajczyk
I Karolina Naja (Kajakarstwo, K-2 500 m) * Monika Michalik (Zapasy, 63 kg) * Oktawia Nowacka ( Pięciobój nowoczesny, zawody indywidualne kobiet) * Wojciech Nowicki (Lekkoatletyka, rzut młotem).
TABELA MEDALOWA
1. USA 46 37 38 121
2. Wielka Brytania 27 23 17 67
3. Chiny 26 18 26 70
4. Rosja 19 18 19 56
5. Niemcy 17 10 15 42
6. Japonia 12 8 21 41
7. Francja 10 18 14 42
8. Korea Płd 9 3 9 21
9. Włochy 8 12 8 28
10. Australia 8 11 10 29
33. Polska 2 3 6 11
ILE ONI ZAROBILI
Polski Komitet Olimpijski wypłaci polskim medalistom premie w łącznej wysokości 915 tysięcy złotych. Najwięcej, bo 120 tysięcy złotych, otrzyma mistrzyni olimpijska Anita Włodarczyk. Srebrne krążki wyceniono na 80 tys. zł, a brązowe na 50. W konkurencjach, w których startuje więcej niż jeden zawodnik (np. w wioślarstwie czy kajakarstwie), każdy startujący otrzyma 75 procent kwoty należnej za sukces indywidualny.
Nagrody dla polskich sportowców wyglądają skromnie przy premiach, na jakie mogli liczyć choćby reprezentanci Azerbejdżanu – pół miliona dolarów za złoto. Ale już amerykańscy sportowcy otrzymali gratyfikacje w podobnej wysokości, co nasi.
Polscy medaliści z Rio de Janeiro mogą liczyć również na premie z innych źródeł. Otrzymają nagrody finansowe od sponsorów, a także z ministerstwa sportu, które za złoto płaci 64 400 złotych, za srebro 46 000, a za brąz – 36 800.
DO ZOBACZENIA W TOKIO
Kolejne igrzyska olimpijskie zostaną rozegrane za cztery lata w Tokio. Japońskie miasto zostało uroczyście przedstawione jako gospodarz następnej imprezy podczas ceremonii zamknięcia igrzysk w Rio. Prezydent MKOl podarował burmistrzowi Tokio olimpijską flagę, odegrano także japoński hymn. Głównym punktem było przesłanie „Arigato”. W ten sposób Japończycy podziękowali światu za wsparcie po trzęsieniu ziemi z 2011 roku, za możliwość organizacji imprezy w swoim kraju i za udane zawody w Rio de Janeiro. Zaprezentowano również logo kolejnych igrzysk, symbolizujące akceptację mimo różnych kultur, języków i sposobów myślenia.