16 września podopieczni Brada Arbona zmierzą się ze Szwajcarią
Mecz zostanie rozegrany na lubelskiej Arenie i będzie to już trzecia wizyta kadry na tym obiekcie. Dwie poprzednie okazały się bardzo szczęśliwe, bo Biało-Czerwoni ograli 7:0 Rosję i 42:14 Holandię.
Dla obu ekip będzie to okazja do rehabilitacji za niezbyt dobre występy w ostatnim czasie. Helweci w poprzednim roku walczyli o kwalifikację do mistrzostw Europy, ale ostatecznie zajęli w swojej grupie trzecie miejsce i czempionat Starego Kontynentu obejrzą w telewizji. Polacy z kolei w lipcu startowali w The World Games we Wrocławiu. Tam jednak ponieśli dwie porażki i zakończyli imprezę na ostatnim, miejscu.
Tym razem w składzie najprawdopodobniej nie zobaczymy żadnego przedstawiciela drugoligowych Tytanów Lublin. W trakcie rozgrywanego w 2015 r. meczu z Rosją w Biało-Czerwonych barwach biegał Bartłomiej Trubaj. Wtedy jednak lubelska ekipa występowała na pierwszym froncie. Mecz na Arenie będzie olbrzymim świętem. Pierwsze kopnięcie jest zaplanowane na godz. 15, ale atrakcji będzie więcej.Planowany jest m.in. wielki piknik, którego tematem przewodnim będzie futbol amerykański.
Bilety na wrześniowe spotkanie można nabyć za pośrednictwem serwisu ticketmaster. Jego koszt to 10 zł. Dzieci do 12 lat wchodzą za darmo, ale one również muszą nabyć bezpłatną wejściówkę. (kk)