AZS UMCS Lublin odniósł drugie zwycięstwo z rzędu. Tym razem zawodnicy trenera Artura Gadzickiego pokonali u siebie czołowy zespół I Ligi – Górnika Polkowice
Mecz znakomicie zaczął się dla gospodarzy bo już w drugiej minucie wynik spotkania Konrad Tarkowski „na raty” pokonał Grzegorza Dudę. Potem jednak do głosu doszła ekipa z Polkowic i po dwóch ciosach Kamila Karczmara zrobiło się 1:2. Ostatnie słowo w pierwszej części gry należało jednak do „Dzików” a konkretnie dobrze tego dnia dysponowanego Tarkowskiego. Kapitan akademików zdecydował się na strzał z dystansu niemal równo z syreną kończącą pierwszą połowę i do przerwy był remis.
Goście wyszli na drugą połowę mocno podrażnieni i ruszyli do ataku, ale odpowiedz futsalistów z Lublina był niemal natychmiastowa i w 33 minucie Łukasz Mietlicki po fantastycznym podaniu od Grzegorza Fularskiego trafił na 3:2. W końcówce drużyna z Polkowic robiła wszystko by odrobić stratę bramki, ale wynik już się nie zmienił i AZS UMCS wygrał po raz drugi w tym sezonie sprawiając dużą niespodziankę.
– Polkowice to beniaminek mający w swoim składzie zawodników z przeszłością w Ekstraklasie. Podeszliśmy do rywali z dużym szacunkiem. Momentami Górnik zamykał nas na naszej połowie – przyznaje Artur Gadzicki, trener AZS UMCS. – Cieszy mnie to, że na kolejny mecz potrafiliśmy wyjść skoncentrowani i w newralgicznych momentach wypunktowaliśmy rywala. Bramka Konrada Tarkowskiego w ostatniej sekundzie pierwszej połowy była według mnie kluczowa. Z kolei trafienie Łukasza Mietlickiego na 3:2 wybił0 przeciwników z rytmu – dodał szkoleniowiec „Dzików”
AZS UMCS Lublin – KS Górnik Polkowice 3:2 (2:2)
Bramki: Tarkowski (2, 20), Mietlicki (34) – Karczmar (10), (13).
AZS UMCS: Furtak, Ostrowski, Mietlicki, Fularski, Tarkowski,Kiszka, Ławicki, Urtnowski, Szafrański, Król, Wiśniewski, Michalak.
Górnik: Duda, Biały, Kaczmar, Nowak, Szala, Wójtowicz, Kwas, Synowiec, Witek.