Wikana-Start Lublin rozpoczął nowy sezon od zwycięstwa z AZS Radex Szczecin. Podopieczni Dominika Derwisza pokonali rywali na wyjeździe 85:74.
Klasą dla siebie w tym spotkaniu był Łukasz Wilczek. Były rozgrywający AZS Politechniki Warszawskiej zdobył 24 punkty.
– Trzeba podkreślić zaangażowanie Łukasza w elementy, które nie są odnotowywane w statystykach. Uspokajał zespół i znakomicie dyrygował kolegami. Podobała mi się zwłaszcza jego współpraca z Pawłem Kowalskim – tłumaczy Dominik Derwisz.
Mecz ustawiła pierwsza połowa, po której "czerwono-czarni” prowadzili 48:29. – Dobrze funkcjonowała nasza defensywa. Kluczowym elementem była jednak mała liczba strat. W całym meczu popełniliśmy ich zaledwie dziewięć – tłumaczy Derwisz.
Jedyny zryw gospodarzy miał miejsce w trzeciej kwarcie. Łukasz Pacocha zdobył kilka punktów z rzędu, ale szczecinianie byli w stanie zmniejszyć straty jedynie do dziewięciu punktów.
Marsz miejscowych powstrzymali do spółki Kowalski z Wilczkiem, którzy popisali się kilkoma efektownymi akcjami.
– W tym momencie wiedziałem, że nic złego nam nie grozi. W kolejnych meczach nie możemy sobie jednak pozwolić na podobne chwile dekoncentracji – powiedział Derwisz.
AZS Radex Szczecin - Wikana-Start Lublin 74:85
AZS: Pacocha 18, Biela 10, Majcherek 9, Linowski 8, Koszuta 7, Pytyś 7, Mielczarek 6, Raczyński 5, Balcerek 2, Maksymiuk 2,
Wikana-Start: Wilczek 24, Kowalski 16, Łuszczewski 12, Misiewicz 10, Szczypka 8, Marciniak 7, Celej 6 (2x3), Ciechociński 2, Sikora 0.