Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W miniony weekend odbyły się tylko trzy z czterech zaplanowanych spotkań. Najciekawszy pojedynek tej serii, LCS – Lancet, został odwołany z powodu turnieju piłkarskiego, który nieoczekiwanie dla zawodników obu drużyn znacznie przedłużył się.
Sporo emocji było w starciu Lift Senior z Lubzelem. Ostatecznie lepsi okazali się zawodnicy Lubzelu, którzy tym samym odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. – Wreszcie odetchnęliśmy. Łatwo nie było, bo przyszło nas na mecz tylko pięciu – powiedział Tomasz Potępa z Lubzelu.
Sporą niespodziankę sprawili koszykarze Zdrój MPWiK, którzy pokonali 60:45 Matematykę. – Rywale byli mocno osłabieni, dlatego byliśmy w stanie podjąć walkę. Słowa uznania należą się całej ekipie. Chłopcy walczyli bardzo dzielnie – komplementował swoich kolegów Jacek Praszczak.
A na czoło tabeli wysunął się Kangur, który dość pewnie rozprawił się z najsłabszym w lidze Ad Hoc.
Sporą niespodziankę sprawili koszykarze Zdrój MPWiK, którzy pokonali 60:45 Matematykę. – Rywale byli mocno osłabieni, dlatego byliśmy w stanie podjąć walkę. Słowa uznania należą się całej ekipie. Chłopcy walczyli bardzo dzielnie – komplementował swoich kolegów Jacek Praszczak.
A na czoło tabeli wysunął się Kangur, który dość pewnie rozprawił się z najsłabszym w lidze Ad Hoc.
