ROZMOWA Z Mikem Taylorem, trenerem reprezentacji Polski w koszykówce
- Był toczony w bardzo szybkim tempie. Oczywiście, obie ekipy popełniały błędy, ale wynikały one z tego, że na boisku było mnóstwo nerwów i emocji. Kluczem do sukcesu gości było ich opanowanie. Obie drużyny grały twardo, ale to wrocławianie byli nieco lepsi w ofensywie.
• Jest pan w Polsce już od kilkunastu dni i zdążył obejrzeć mecze Tauron Basket Ligi. Czy znaleźli się kandydaci do gry w kadrze?
- Jestem zwolennikiem budowania drużyny, w której jest miejsce zarówno dla doświadczonych koszykarzy, jak i młodych talentów, bo to właśnie oni będą stanowić o jej sile za kilka lat. Pragnę zobaczyć jak najwięcej zawodników. Sobotni mecz dostarczył mi wielu interesujących wniosków.
• Jakie są realne szanse reprezentacji Polski na zakwalifikowanie się do mistrzostw Europy?
- Mocno wierzę w awans na Euro. W lecie czekają nas eliminacje i postaram się, aby zespół był wówczas w najwyższej formie. Chcę przede wszystkim, aby moi podopieczni czuli radość z gry. Jestem bardzo podekscytowany możliwością pracy z polską reprezentacją.
• W eliminacjach EuroBasketu zmierzymy się z Niemcami, Austrią i Luksemburgiem. Który z rywali jest najgroźniejszy?
- Każdy przeciwnik jest groźny i do wszystkich meczy musimy podejść maksymalnie skoncentrowani.
• Czy w letnich eliminacjach w kadrze pojawią się Marcin Gortat i Maciej Lampe?
- Wszystko jest nadal sprawa otwartą. Zarówno ja, jak i przedstawiciele federacji przeprowadziliśmy rozmowy z oboma zawodnikami. Nie chcemy jednak zaniedbać koszykarzy z Tauron Basket Ligi, dlatego bacznie obserwujemy ich formę. Chciałbym, aby kilku młodych zawodników miało w tym roku duży wpływ na wyniki drużyny narodowej i budowało swoją markę w Europie i na świecie. To wszystko da się wypracować podczas przygotowań do eliminacji.