W sobotę „czerwono-czarni zawiedli licznie zgromadzoną publiczność i gładko przegrali 51:70. Od samego początku wydawało się, że gospodarze są sparaliżowani stawką spotkania. Być może wpływ na to miał fakt, że na trybunach pojawiło się wiele znanych postaci, a wśród nich Krzysztof Żuk i Mike Taylor, trener reprezentacji Polski.
Miejscowi podejmowali wiele błędnych decyzji w ataku, a dodatkowo sprawiali wrażenie zaskoczonych agresywną defensywą rywali.
- Nie ma co ukrywać, kluczowy okazał się fatalny początek spotkania. Myślami zostaliśmy chyba w szatni. Wypada przeprosić kibiców. Fani zdecydowali się na poświęcenie nam majowego popołudnia, a my ich zawiedliśmy - przyznał smutny Patryk Pełka.
Na sobotnią porażkę wpływ miała również kontuzja Kamila Michalskiego. Playmaker Wikany-Startu rozgrywał bardzo dobry mecz. W drugiej kwarcie na jednej z zasłoń dostał jednak w twarz i z mocno krwawiącym nosem musiał opuścić boisko.
- Szkoda, że odnowiła mu się kontuzja. Kamil grał w sobotę rewelacyjnie. Świetnie przyspieszał grę, a do tego stwarzał duże zagrożenie po swoich penetracjach - wyjaśnia Wojciech Szawarski, skrzydłowy Wikany-Startu.
W niedzielę gospodarze w pełni wynagrodzili fanom sobotnie rozczarowanie i rozgromili wrocławian 88:60. Znakomity mecz rozegrał Pełka, który zdobył osiemnaście punktów i zebrał trzynaście piłek.
Na pochwały zasłużył również świetnie dysponowany rzutowo Alan Czujkowski, autor siedemnastu punktów. O losach awansu do finału play-off zadecyduje piąte spotkanie, które zostanie rozegrane w środę we Wrocławiu.
Wikana-Start Lublin - WKK Probiotics Wrocław 51:70 (13:20, 9:12, 12:20, 17:18)
Wikana-Start: Mordzak 15 (1x3), Wilczek 9 (1x3), Pełka 6, Szawarski 4, Czujkowski 3 oraz Michalski 5 (1x3), Kowalski 5, Kaczmarski 3 (1x3), Wiśniewski 1, Sikora 0.
WKK: Grzeliński 17 (3x3), Niesosbki 12 (2x3), Ł. Diduszko 10 (1x3), Trojan 8, B. Diduszko 2 oraz Leńczuk 6 (2x3), Szpyrka 6, Koelner 5 (1x3), Kapa 4. Bochenkiewicz 0, Kołowca 0.
Sędziowali: Januszonek, Walczak i Kom Njilo. Widzów: 1100.
Wikana-Start Lublin - WKK Probiotics Wrocław 88:60 (25:12, 24:12, 20:20, 19:16)
Wikana-Start: Pełka 18, Czujkowski 17 (2x3), Wilczek 15, Szawarski 10 (2x3), Mordzak 4 oraz Kowalski 13 (1x3), Sikora 7, Kaczmarski 2, Wiśniewski 2, Szczepaniak 0.
WKK: Grzeliński 15 (1x3), Ł. Diduszko 10 (2x3), Niesobski 8 (2x3), B. Diduszko 5 (1x3), Trojan 0 oraz Koelner 8 (2x3), Szpyrka 4 (1x3), Kolowca 4, Leńczuk 4, Bochenkiewicz 2, Kapa 0.
Sędziowali: Kuziora, Myszka, Stepaniuk. Widzów: 1100.
Stan rywalizacji: 2:2. Gra w tej fazie toczy się do trzech zwycięstw. Piaty mecz zostanie rozegrany 7 maja we Wrocławiu.
POZOSTAŁE WYNIKI
Półfinał play-off:
Polfarmex Kutno - MOSR PBS Bank KHS Krosno 73:57 i 77:72. Stan rywalizacji: 3:1. Awans: Polfarmex.
II runda play-out
MCKiS Termo-Rex Jaworzno - MKS Znicz Basket Pruszków 71:72. Stan rywalizacji: 1:2. Gra w tej fazie toczy się do trzech zwycięstw. Ewentualny piąty mecz zostanie rozegrany 7 maja w Pruszkowie.