Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin straciła zawodniczkę jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu w Energa Basket Lidze Kobiet. Badania w Łodzi potwierdziły, że Karolina Puss zerwała więzadło krzyżowe w prawym kolanie. Teraz czeka ją operacja i rehabilitacja. Niewykluczone jednak, że zobaczymy ją na parkiecie jeszcze w tym sezonie
Sympatycy lubelskich koszykarek nie mogli otrzymać gorszej wiadomości. Skrzydłowa zaprezentowała się zaledwie w niecałych czterech spotkaniach okresu przygotowawczego. W sobotę, podczas sparingu z Widzewem Łódź, nabawiła się dotkliwej kontuzji podczas wejścia pod kosz. Od razu przewróciła się na parkiet i długo się z niego nie podnosiła. Z czysto sportowego punktu widzenia, koszykarki będzie brakować „Pszczółkom” w grze – w czterech sparingach zdobyła w sumie 27 punktów.
Jak poinformował klub, Puss przejdzie w najbliższych dniach operację, a potem czeka ją długi proces powrotu do pełnej sprawności. To bardzo zły sygnał dla drużyny, która ma budżet rozciągnięty do granic możliwości. Jak przekazał nam Dariusz Gaweł, prezes AZS UMCS Lublin, skład zespołu jest jednak na tyle szeroki, że nie ma powodu do wykonywania gwałtownych ruchów na rynku transferowym.
Budujące jest natomiast to, że zawodniczka napisała na swoim Instagramie: „Do zobaczenia za cztery miesiące”. Jak ustaliliśmy, niewykluczone, że właśnie po takim czasie Puss może powrócić do treningów. Zajmuje się nią dr Bartłomiej Kacprzak z łódzkiej kliniki OrtoMedSport. Klub współpracuje z nim już od pięciu lat. Do tej pory każda jego diagnoza się sprawdzała. Skrzydłowa ma być leczona najnowocześniejszymi metodami. Istnieje więc szansa, że zobaczymy ją na parkietach EBLK na wiosnę przyszłego roku.
Zdecydowanie inaczej sprawa wygląda w przypadku pozostałych trzech kontuzjowanych koszykarek. Jak przekazał nam trener akademiczek Krzysztof Szewczyk, Alexis Peterson może wrócić do zajęć w przyszłym tygodniu. Z kolei Briana Day ma być gotowa w piątek. Giedre Labuckiene potrzebuje za to jeszcze kilku dni odpoczynku, aby wyleczyć skręconą kostkę. Do zajęć powróci, prawdopodobnie, w przyszłym tygodniu.
Przypomnijmy, że w weekend „Pszczółki” miały jechać do Poznania na IV Memoriał Romana Habera. Ten wyjazd został jednak odwołany, bo w drużynie brakuje zdrowych zawodniczek gotowych do gry.