Dzisiaj koszykarki z Lublina rozegrają trzecie spotkanie ligowe w tym sezonie. Polski Cukier AZS UMCS tym razem zmierzy się w Toruniu z Energa Krajowa Grupa Spożywcza. Początek zawodów zaplanowano na godz. 17.
Rywalki do tej pory rozegrały tylko jeden mecz. Spisały się jednak znakomicie, bo pokonały we Wrocławiu Ślęzę 79:60. Przyjezdne do zwycięstwa poprowadził duet: Marte Grays-Alexis Jones.
Amerykanki w sumie zdobyły aż 48 punktów. 25 z nich było dziełem pierwszej z zawodniczek. 16 „oczek” do dorobku zespołu dorzuciła jeszcze Angelika Stankiewicz.
Polski Cukier AZS UMCS w sobotę był blisko wygranej numer dwa. W trzeciej kwarcie starcia z rywalkami z Gorzowa Wielkopolskiego prowadził już nawet różnicą 15 punktów. Niestety, świetny finisz przeciwniczek spowodował, że to one wygrały 68:67.
– Gratuluję zwycięstwa zespołowi z Gorzowa. Mecz mógł się podobać kibicom, bo walka trwała do samego końca. Właśnie ostatnie minuty zadecydowały o wygranej naszych rywalek. Wytrzymały bardziej fizycznie pod koniec rywalizacji – mówi na klubowym portalu Olga Trzeciak, która w końcówce dała prowadzenie swojej drużynie 67:66, ale to nie wystarczyło, żeby zainkasować dwa „oczka”.
Z jakim nastawieniem do meczu w Toruniu podejdą lublinianki i czego się spodziewają po zespole gospodyń?
– Chcemy wygrać, ale nie spodziewamy się, że to będzie łatwy mecz. Toruń już w pierwszej kolejce pokazał, że to całkiem inny zespół niż w poprzednim sezonie. Musimy być skoncentrowani od samego początku i nastawiamy się na ciężkie spotkanie. Zmienił się trener i zawodniczki, a zespół jest na pewno mocniejszy niż w zeszłym sezonie – ocenia trener Krzysztof Szewczyk.