(fot. Wojciech Szubartowski)
W hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli w Lublinie odbył się DRS Cup. Po jego zakończeniu możemy być pewni, że do sezonu znakomicie przygotowana jest ... ekipa TTT Ryga.
Tego samego nie można powiedzieć o Polskim Cukrze AZS UMCS Lublin. I w tym miejscu wypada dodać słowa „na szczęście”. Forma ma bowiem przyjść na rozpoczynający sie w październiku sezon. Łotyszki już w tym tygodniu rozpoczynają kwalifikacyjny bój o Euroligę, w której lubelski zespół ma już zapewnione miejsce.
Tę różnice w przygotowaniu było zresztą widać w sobotniej konfrontacji obu ekip, która zapowiadała się jako najciekawszy mecz DRS Cup. Okazało się zupełnie inaczej, głównie z powodu, że mistrzyniom Polski zabrakło po prostu sił oraz ławki rezerwowych. Ten drugi element był szczególnie ważny, bo nie było na niej Aleksandry Zięmborskiej oraz Ornelli Bankole. Francuzki w barwach Polskiego Cukru AZS UMCS w ogóle nie zobaczymy, bo kontrakt z nią został rozwiązany za porozumieniem stron po przeprowadzeniu rozszerzonych testów medycznych. Absencja Zięmborskiej jest związana natomiast z jej zaangażowaniem w rozgrywki w koszykówce 3x3.
Polski Cukier z łotewskim zespołem przegrał aż 55:81, ale przez pierwsze trzy kwarty mecz był bardzo wyrównany. Podobać się mogła Shyla Heal. Australijska rozgrywająca na boisku gra bardzo inteligentnie, a do tego świetnie czuje się w grze 1x1. Kibice byli na pewno ciekawi Channon Fluker. Z oceną jej umiejętności trzeba się jednak wstrzymać, bo na razie Amerykanka musi popracować nad przygotowaniem kondycyjnym. Na pewno będzie potężnym wzmocnieniem w walce o zbiórki i jest poważną kandydatką do tytułu najlepszej zawodniczki Orlen Basket Ligi w tej kategorii. Jak na zawodniczkę o tych parametrach nieźle wygląda również w grze przodem do kosza.
W niedzielę mistrzynie Polski prezentowały się już znacznie lepiej. Trzeba jednak zaznaczyć, że rywal było klasę gorszy niż drużyna z Łotwy. CMU SCU Constanta zagra w tym sezonie tylko w EuroCup. Rumunki w Lublinie przegrały 63:79 po meczu, w którym gospodynie były wyraźnie lepsze. I na tym wyniku można budować optymizm związany z nadchodzącym sezonem.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – TTT Ryga 55:81 (25:17, 10:17, 15:22, 5:25)
Lublin: Heal 13, Ziętara 12, Fluker 8, Gustavsson 6, Fiszer 2 oraz Ullmann 3, Nassisi 2, Kalenik 2, Goszczyńska 1, Adamczuk 0, Jeziorna 0, Kuper 0.
Ryga: Otto 13, Claveau 11, Meskonyte 9, Lambert 9, Jasa 8 oraz Cohen 17, Sila 10, Grausa 2, Stepanova 2, Petrus 0.
Sędziowali: Nowak, J. Adameczek i Ławnik. Widzów: 500.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin - CMU SCU Constanta 79:63 (17:10, 17:15, 28:18, 18:20)
Lublin: Heal 19, Flucker 12, Gustavsson 9, Fisher 7, Ziętara 3 oraz Ullmann 13, Nassisi 4, Goszczyńska 4, Jeziorna 3, Kuper 3, Adamczuk 2.
Constanta: Marginenan 15, Higgins 11, Koisar 6, Ghizila 5, Hayes 4 oraz Kivkovic 7, B. Fota 6, Orban 4, D. Fota 3, Croitoru 2, Irimia 0, Podar 0.
Sędziowali: Adrian Szczotka, Łata i Mazurewicz-Rydz. Widzów: 500.
Pozostałe wyniki: CMU SCU Constanta – Enea AZS Politechnika Poznań 63:58 * Ryga – Poznań 89:60.