W niedzielę o godz. 14 Polski Cukier AZS UMCS Lublin zmierzy się z SKK Polonia Warszawa.
Przewidzieć formę koszykarek z Lublina, to nie jest w tym sezonie prosta sprawa. Z jednej strony potrafią przegrać z grającym w osłabionym składzie KGHM BC Polkowice. Z drugiej jednak ogrywają rywalki z Gorzowa czy VBW Gdynia, a więc ekipy, które wywalczyły awans do fazy play-off FIBA EuroCup. Gdynianki zostały pokonane w hali MOSiR w niedzielę, co sprawiło, że obie ekipy zrównały się ze sobą punktami.
– Wydaje mi się, że zadecydowała energia naszego zespołu. Wzięłyśmy sobie do serca to, że trzeba dać z siebie 100 procent przez 40 minut meczu. Trener mówił nam przed meczem, że musimy być skoncentrowane przez całe spotkanie. Skupienie się na tym bardzo nam pomogło w wygraniu meczu. Potrzebowałyśmy mentalnie tej wygranej, bo po meczu z Polkowicami cały tydzień trenowałyśmy na podwójnej koncentracji, żeby upewnić się, że spełniamy stawiane sobie wymagania – mówi Zuzanna Kulińska, zawodniczka Polskiego Cukru AZS UMCS.
W niedzielę lublinianki czeka już nieco łatwiejsze wyzwanie, ponieważ przeciwnikiem będzie SKK Polonia Warszawa, a to jest dużo niższa półka niż zespół z Gdyni. Wystarczy wspomnieć, że stołeczne koszykarki to aktualnie przedostatnia drużyna Orlen Basket Ligi Kobiet. Do tej pory podopieczne Jerome Fourniera wygrały tylko raz. Miało to miejsce w drugiej kolejce, kiedy wyższość Polonii musiały uznać gorzowianki. Co ciekawe warszawianki zostały pokonane nawet przez najsłabszy w lidze KS Basket Bydgoszcz.
Ta porażka miała miejsce w ostatniej kolejce, co tylko pokazuje, że warszawski klub jest w sporym kryzysie. Liderką Polonii jest Javyn Nicholson, ale Amerykanka od początku grudnia nie pojawiała się na boisku. Ciekawą postacią jest też Sierra Moore. 30-latka to prawdziwy obieżyświat – do tej pory grała już w 11 państwach, nawet tak egzotycznych koszykarsko jak Arabia Saudyjska czy Luksemburgu.
– Bez względu na to z kim gramy, nasze podejście się nie zmieni. Po prostu dalej będziemy dążyły do szykowania zarówno obrony, jak i naszego ataku. Chcemy z każdym meczem stawać się lepsze, zarówno indywidualnie, ale też jako drużyna. Do każdego spotkania podchodzimy tak samo, bo w tej lidze nigdy nie wiadomo i nie można stracić koncentracji nawet na chwilę. Kiedy ludzie pytają się mnie o to, które jesteśmy w tabeli, to tak naprawdę nigdy znam dobrej odpowiedzi. Często się zdarza, że drużyna, która jest wyżej przegrywa z drużyną, która jest niżej i z każdym meczem układ tabeli się zmienia. To ekscytujące, że liga tak wygląda, bo wszystkie spotkania mają duże znaczenie – dodaje Zuzanna Kulińska.
Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 14 w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli. Relację telewizyjną przeprowadzi z niego platforma internetowa Emocje.tv.