Zaczęły sezon od porażki, ale szybko się zrehabilitowały i zapisały pierwsze zwycięstwo na swoim koncie. Teraz Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin będzie chciała pójść za ciosem i wygrać także u siebie. Zadanie nie będzie łatwe, bo w niedzielę do hali MOSiR przyjedzie PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski (godz. 18)
Plan został wykonany – przegrana z Artego Bydgoszcz była bolesna, ale lublinianki szybko o niej zapomniały. W środę rozbiły na wyjeździe MMKS Katarzynki Toruń 92:62. Warto jednak pamiętać, że jest to drużyna, która ma w tym sezonie bardzo duże problemy. Wygrana to wygrana – ze słabym czy mocnym zespołem. Pewną sztuką jest utrzymanie koncentracji w konfrontacjach z takimi ekipami.
Realną weryfikacją sił lubelskich akademiczek będzie niedzielne spotkanie z PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzowem Wielkopolskim. Drużyna z zachodu Polski ma identyczny bilans jak AZS UMCS Lublin. Najpierw wyraźnie pokonała na wyjeździe beniaminka AZS Uniwersytet Gdański 101:65, a potem przegrała u siebie po wyrównanym starciu z Arką Gdynia 82:89.
Ich najlepszym strzelcem jest Kahleah Copper, która grała już w Energa Basket Lidze Kobiet w sezonie 2017/18, tyle że w ekipie ówczesnego Basketu 90 Gdynia. Wtedy zdobywała średnio aż 19.3 punktu – dostała się nawet do najlepszej „piątki” ligi. Amerykanka nic nie straciła ze swoich strzeleckich zdolności. W dwóch dotychczasowych meczach rzuciła 32 i 28 punktów.
Gorzowianki stanowią też zagrożenie pod koszem. Pod nieobecność Briany Day lublinianki muszą szczególnie uważać na brytyjską środkową Cheridene Green (15.5 punktu i 6.5 zbiórki) oraz litewską skrzydłową Laurę Juskaitę (13 punktów i 6 zbiórek).
Podopieczne Krzysztofa Szewczyka także mają swoje liderki – jedną z pierwszej „piątki”, a drugą wchodzącą z ławki. Pierwsza z nich to Jovana Popović, która dała upust swoim strzeleckim talentom w konfrontacji z koszykarkami z Torunia. Zdobyła 22 punkty i była bezbłędna w rzutach wolnych, trafiła 7 na 7. Do tego rozdała jeszcze 6 asyst. Z kolei na liderkę rezerw wyrosła Julia Adamowicz. Ubiegłoroczna kapitan lubelskiej drużyny już w okresie przygotowawczym była drugą najskuteczniejszą zawodniczką w ekipie (77 punktów w 6 sparingach). Teraz radzi sobie równie dobrze – w meczu z Toruniem miała 20 punktów i trafiła cztery „trójki” na cztery próby.
Spotkanie Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin z PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzowem Wielkopolskim odbędzie się w niedzielę o godz. 18 w lubelskiej hali MOSiR.