Po dwóch kolejkach Orlen Basket Ligi Kobiet mamy jeszcze trzy niepokonane drużyny. W tym gronie są ekipy z: Polkowic, Lublina i Torunia. Polski Cukier AZS UMCS w niedzielę wybierze się właśnie do tego ostatniego miasta, aby zagrać z tamtejszą Energą (godz. 16)
To będzie również spotkanie na szczycie tabeli. Trzy ekipy nie doznały do tej pory porażki, ale najlepszy bilans punktów mają właśnie akademiczki i koszykarki z Torunia, które zajmują dwie pierwsze lokaty.
Podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka najpierw ograły na wyjeździe SKK Polonia Warszawa, a w minioną niedzielę u siebie MB Zagłębie Sosnowiec. Z kolei Energa zaczęła sezon od domowego zwycięstwa z Enea AZS Politechnika Poznań. W drugiej serii gier podopieczne Elmedina Omanicia poszły za ciosem i tym razem pokonały rywalki z Bydgoszczy na ich parkiecie.
Kluczową zawodniczką zespołu z Torunia jest zdecydowanie Savannah Wheeler. Amerykanka ma tylko 168 cm wzrostu, a mimo to jest nie tylko najskuteczniejszą koszykarką w swojej drużynie, ale i najlepiej: zbierającą i podającą. 23-latka w dwóch spotkaniach zapisała na swoim koncie: 37 punktów, a do tego po 12 zbiórek i asyst, a dodatkowo jeszcze siedem przechwytów. Z gry trafiła 13 z 18 rzutów, chociaż tylko 2 z 8 za trzy punkty. Dwucyfrową zdobyczą mogą się jeszcze pochwalić: Sarah Mortensen (11,5 punktu na mecz) oraz Jowita Ossowska (10,5 pkt).
Lublinianki do spotkania w Toruniu przystąpią po rywalizacji z FIBA Eurocup. W czwartek wieczorem zmierzyły się z hiszpańskim Hozono Global Jairis i zanotowały drugą bolesną porażkę w tych rozgrywkach - tym razem 58:83. Dzisiaj spróbują się szybko pozbierać i podtrzymać dobrą passę w lidze.