Rywalki z Gorzowa zdecydowanie lepsze od lublinianek. Polski Cukier AZS UMCS przegrał we własnej hali z wiceliderem tabeli Orlen Basket Ligi aż 47:70.
W składzie mistrzyń Polski było tego dnia zbyt dużo dziur, a swoje zrobiły też urazy, które nie oszczędzają w tym sezonie lubelskiej ekipy.
Do protokołu meczowego w ogóle nie została wpisana Dominka Ullmann, co w obliczu rozwiązania kontraktu z Emily Kalenik, zmusiło Krzysztofa Szewczyka do innego sposobu rotowania składem. Ucierpiała na tym chociażby Kylee Shook, która otrzymała niespełna 13 minut.
Gospodynie w pierwszej części spotkania rzuciły ledwie osiem „oczek”. Do przerwy miały ich na koncie 26, ale i tak przegrywały „tylko” ośmioma punktami (26:34). O wyniku ostatecznie przesądziła trzecia kwarta.
W jej trakcie gospodynie znowu miały olbrzymie problemy z trafianiem do kosza. Efekt? Tym razem zapisały na swoim koncie jedynie… sześć punktów, a straciły aż 20. To pozwoliło gorzowiankom kontrolować mecz w ostatniej odsłonie i zwyciężyć aż 70:47.
W lubelskiej ekipie najwięcej punktów zdobyła Elin Gustavsson – 11, która wróciła do gry po kontuzji. Taki sam dorobek stał się udziałem Veroniki Burton. U przeciwniczek świetnie zagrała Weronika Telenga. Reprezentantka Polski zdobyła 19 pkt i miała aż 21 zbiórek.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski 47:70 (8:12, 18:22, 6:20, 15:16)
Lublin: Gustavsson 11, Burton 11 (1x3), Goss 11, Fiszer 5, Adamczuk 2 oraz Zięmborska 5 (1x3), Kuczyńska 2, Shook 0, Nassisi 0, Goszczyńska 0, Jeziorna 0.
Gorzów: Jones 21 (1x3), Telenga 19, Tsineke 13 (1x3), Wentzel 9 (1x3), Pszczolarska 2 oraz Kuczyńska 3 (1x3), Jakubiuk 2, Maćkowiak 1, Steblecka 0, Lebiecka 0.
Sędziowali: Chrakowiecki, Trojanowski i Trybalski. Widzów: 800.