TBV Start Lublin w sobotnim meczu w Sopocie będzie musiał radzić sobie bez Stefana Balmazovicia. Nie jest również pewny występ Mateusza Dziemby i Pawła Kowalskiego
Absencja Balmazovicia to olbrzymie osłabienie ekipy Davida Dedka. Serb należy do najważniejszych graczy czerwono-czarnych – w tym sezonie średnio zdobywa 14 pkt w meczu i zbiera blisko 5 piłek. 27-letni skrzydłowy jednak od dłuższego czasu zmagał się z bólem barku. Już w sobotnim meczu z Polskim Cukrem Toruń mógł pochwalić się olbrzymią kolekcją plastrów, które miały zniwelować ból. Udało się to jednak dość marnie, bo Balmazović rozegrał jedno z najsłabszych spotkań w sezonie.
Do Sopotu pojedzie już, ostatnio walczący z anginą, Nick Covington. Zdrowy jest również Doug Wiggins, który w poprzednim tygodniu był przeziębiony. Niestety, choroby nie oszczędziły tym razem Mateusza Dziemby i Pawła Kowalskiego. Obaj z tego powodu opuścili kilka treningów i ich występ w Sopocie jest mocno zagrożony.
Na szczęście TBV Start ma już zapewnione utrzymanie się w lidze, więc może pozwolić swoim graczom na spokojne wyleczenie wszystkich urazów. Szansę mogą dostać w takim razie zawodnicy, którzy w tym sezonie dostawali mniej minut. – To jest właśnie moment, kiedy można zastanowić się nad budową zespołu na kolejne rozgrywki – mówi David Dedek.
Skorzystać na tym może m.in. Łukasz Bonarek. 23-letni skrzydłowy dołączył do drużyny w trakcie sezonu. Były gracz Rosy Radom w Lublinie dostawał jednak mało szans, a na boisku najczęściej spędzał jedynie kilkanaście minut. Wyjątkiem był ostatni mecz z Polskim Cukrem Toruń, w którym grał przez 22 min. W tym czasie zdążył zaimponować postawą w obronie, a także ambitną walką na deskach. Bonarek skończył mecz z 7 zbiórkami. Okazję do zaprezentowania swoich umiejętności w większym wymiarze otrzyma zapewne również Jarosław Trojan. 23-letni center w lecie brał udział w tournee reprezentacji Polski B w Chinach. Od tego momentu wyraźnie spuścił z tonu, a obecny sezon jest najgorszym w trakcie jego trzyletniego pobytu w Lublinie.
Najbliższy rywal TBV Startu, Trefl Sopot, wciąż ma realne szanse na grę w fazie play-off. O jego sile decyduje w dużej mierze duet graczy podkoszowych – Nikola Marković i Filip Dylewicz. Na obwodzie groźni są Antonhy Ireland oraz pochodzący z Lublina Jakub Karolak. Ten drugi, 23-letni skrzydłowy, w przeszłości był przymierzany do TBV Startu i nie jest wykluczone, że ten temat wróci w letnim oknie transferowym.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 18.
Ofensywa Polsatu
Faza play-off w PLK rozpoczyna się 4 maja. Polsat przygotował dla kibiców sporo atrakcji. Na antenie telewizyjnej zarezerwowano miejsce dla dziesięć transmisji z ćwierćfinałów, dziesięć z półfinałów i siedem ze spotkań finałowych.