Spotkanie w Gdyni może być bardzo ważne dla Polskiego Cukru Pszczółka Start Lublin w kontekście walki o utrzymanie w rozgrywkach.
Tane Spasev miał odmienić grę Polskiego Cukru Pszczółka Start Lublin. Na razie tej przemiany w grze nie widać, chociaż trzeba przyznać, że Macedończyk ma więcej szczęścia niż David Dedek, który przed nim pracował w „czerwono-czarnych”.
Lublinianie są wreszcie w stanie wygrywać mecze na styku, chociaż warto zaznaczyć, że grają z rywalami pogrążonymi w kryzysie. Zespół Spaseva pokonał na razie GTK Gliwice i HydroTruck Radom. W konfrontacji ze znacznie silniejszym PGE Spójnia Stargard nie miał już większych szans.
– Ciągle robimy ten sam błąd, bo mamy 5 min, w czasie których zapominamy jak się gra w koszykówkę. Popełniamy wówczas takie błędy, które nie przystoją nawet w minikoszykówce – grzmiał na konferencji prasowej po zwycięstwie w Radomiu Tane Spasev.
W sobotę „czerwono-czarnych” czeka kolejny mecz z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Asseco Arka Gdynia, podobnie jak Start, ma potężne problemy ze znalezieniem właściwej formy. Zespół Milosa Mitrovicia na razie wygrał zaledwie 3 spotkania. W składzie ma jednak wielu uznanych graczy, jak chociażby Bartłomiej Wołoszyn czy Adam Hrycaniuk. Sobotni mecz w Gdyni rozpocznie się o godz. 15.30, a bezpośrednią transmisję z niego przeprowadzi płatna platforma Emocje.tv.
Milicić powołał kadrę
16 zawodników powołał Igor Milicić na zgrupowanie reprezentacji Polski. W jego trakcie Biało-Czerwoni zagrają z Izraelem i Niemcami w ramach eliminacji do mistrzostw świata, które w 2023 r. zostaną rozegrane na Filipinach, w Japonii i Indonezji. Z Niemcami zagramy 28 listopada w lubelskiej hali Globus. W gronie nominowanych zabrakło miejsca dla któregokolwiek z graczy Polskiego Cukru Pszczółka Start Lublin. Milicić na te mecze powołał łącznie 16 zawodników – 8 z Energa Basket Ligi i 8 grających poza granicami kraju. Większych niespodzianek nie ma, chociaż jest kilka nowych nazwisk. Są nimi m.in. Michał Kolenda z Trefla Sopot, Jakub Nizioł z Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz czy Grzegorz Kulka z Legii Warszawa.
Grali w pucharach
Z czterech polskich zespołów grających w środę na europejskich arenach tylko dwa odniosły zwycięstwa. Są to Legia Warszawa i Trefl Sopot, które grają w FIBA Europe Cup. Gracze ze stolicy pokonali 75:68 węgierski Szolnoki Olajbanyasz, a sopocianie zwyciężyli 84:64 bułgarski Rilski sportist. Wysoką porażkę (68:98) zanotował wrocławski Śląsk, który rywalizuje w EuroCup. Zespół Andreja Urlepa został tak wysoko rozbity przez rosyjski Lokomotiv Kubań Krasnodar. Nieudany wyjazd do Jerozolimy zaliczył również Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski. Ekipa Igora Milicicia w czwartej kolejce fazy grupowej Koszykarskiej Ligi Mistrzów przegrała 76:83 z Hapoelem Jerozolima.
Zagrają z Kotwicą
W niedzielę o godz. 18 w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli przy Al. Zygmuntowskich swój kolejny mecz w Suzuki I liga rozegrają koszykarze AZS UMCS Start II Lublin. Ich rywalem będzie Sensation Kotwica Kołobrzeg, aktualnie 5 zespół rozgrywek. W składzie Kotwicy jest m.in. Piotr Śmigielski, który w przeszłości reprezentował barwy lubelskiego Startu.