Polski Cukier Start w sobotę podejmie Icon Sea Czarnych Słupsk (godz. 19.30). Ten mecz może znacznie przybliżyć podopiecznych Artura Gronka do fazy play-off.
Niedawny triumf w konfrontacji z Dzikami Warszawa okazał się bardzo istotny dla zespołu z Lublina. Czerwono-czarni w starciu z beniaminkiem pokazali ofensywny basket i po raz kolejny przekroczyli barierę 100 punktów. Trzycyfrową liczbę po stronie zdobyczy zaliczyli już po raz piąty w tym sezonie.
Ponownie najlepszym zawodnikiem był Liam O’Reilly. Amerykanin zdobył 25 pkt i zasłużenie został wybrany do najlepszej piątki minionego tygodnia. O’Reilly to prawdziwy skarb dla Startu. W tym sezonie nie zanotował on jeszcze ani jednego meczu poniżej 10 „oczek”. Wynik jest o tyle wybitny, że zawodnik z USA nie opuścił żadnego spotkania w obecnej kampanii. Przeciętna 20.65 pkt na mecz daje mu trzecie miejsce w całej Orlen Basket Lidze. W zestawieniu obejmującym najbardziej miarodajny wskaźnik eval O’Reilly zajmuje 10 miejsce w lidze. Dwie pozycje wyżej jest Jabril Durham, rozgrywający Startu.
Indywidualne popisy w tym momencie sezonu jednak najlepiej zostawić z boku, bo Polski Cukier Start obecnie zaciekle walczy o kwalifikację do fazy play-off. Trzeba przyznać, że jest bardzo blisko realizacji swojego celu. Aktualnie podopieczni Artura Gronka zajmują siódme miejsce. Najważniejsze jest jednak to, że nad dziewiątym w tabeli MKS Dąbrowa Górnicza mają dwa „oczka” przewagi. Do końca sezonu zostały cztery spotkania, więc sprawę awansu do play-off powinny załatwić praktycznie dwa zwycięstwa. Sytuację Startu dodatkowo poprawia fakt, że ze wspomnianych czterech spotkań, aż trzy odbędą się w hali Globus. Pierwsze z nich będzie miało miejsce już w sobotni wieczór, kiedy do Lublina zawita Icon Sea Czarni Słupsk.
To przeciwnik, który jest absolutnie do ogrania. Zespół Mantasa Cesnauskisa przegrał ostatnie cztery mecze i w tabeli osunął się na 12 miejsce. Szanse na play-off słupszczanie mają już tylko iluzoryczne – nie dość, że musieliby wygrać praktycznie wszystkie mecze, to jeszcze do awansu konieczne byłyby najprawdopodobniej potknięcia rywali. Liderem Czarnych przez większość sezonu był Michał Michalak. Reprezentant Polski w lutym opuścił jednak Słupsk i przeniósł się do PAOK Saloniki. Pod jego nieobecność funkcję lidera przejął MaCio Teague.
26-letni Amerykanin dopiero startuje do wielkiej europejskiej kariery, na razie jego największym sukcesem są występy w niemieckim Oldenburgu. Warto wspomnieć, że w Czarnych gra Benas Griciunas. Litwin w poprzednim sezonie grał w Lublinie, gdzie został zakontraktowany w końcówce sezonu. Griciunas pomógł zespołowi utrzymać się w lidze, a w tym sezonie miał wykonać w Słupsku krok do przodu. Statystyki ma jednak bardzo podobne do tych z czasów gry w Lublinie, więc o wielkim postępie ciężko jest mówić.
Sobotni mecz w hali Globus rozpocznie się o godz. 19.30. Bezpośrednią transmisję z Lublina przeprowadzi platforma internetowa Emocje.tv.