Dla TBV Startu będzie to czwarty z rzędu sezon spędzony na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Tym razem jednak czerwono-czarni celują w fazę play-off i mają na to realną szansę
Poprzedni sezon TBV Start rozpoczął od serii 8 porażek, za co posadą zapłacił trener Andrej Żakelj. Na jego miejsce David Dedek i odmienił grę lubelskiego zespołu. Czerwono-czarni wygrzebali się z dna tabeli i dość pewnie zapewnili sobie utrzymanie. – Zrealizowanie wyznaczonego celu sprawiło, że kredyt zaufania w stosunku do Davida Dedka znacznie wzrósł – mówił na naszych łamach Arkadiusz Pelczar, prezes TBV Startu.
Słoweniec ma mocną pozycję w klubie i świadczą o tym poczynania TBV Startu w letnim oknie transferowym. Dedek przeprowadził sporą rewolucję i zbudował zespół według własnego uznania. Oparł go przede wszystkim na graczach ogranych w PLK. Są więc w nim gwiazdy, ale swoje miejsce znaleźli również typowi ligowi wyrobnicy. Do tych pierwszych zaliczają się przede wszystkim Chavaughn Lewis i James Washington. Lewis w poprzednim sezonie był jednym z liderów Czarnych Słupsk, którzy skończyli sezon na czwartym miejscu.
Z kolei Washington był rezerwowym rozgrywającym Anwilu Włocławek i notował w nim dobre statystki. Ważną postacią jest także doświadczony Uros Mirković, który ma w najwięcej do powiedzenia w szatni. Do tego dochodzą przebojowi Mateusz Dziemba, Michael Gospodarek czy Marcin Dutkiewicz. Jedyną dziurą w tym zestawieniu wydaje się być strefa podkoszowa. Teoretycznie powinien rządzić tam Darryl Reynolds, którego CV pozwala przypuszczać, że Amerykanin ma olbrzymi potencjał. Na razie jednak ma przede wszystkim olbrzymiego pecha. 23-latek w sparingu ze Smokami Mińsk otrzymał potężny cios w szczękę, który skończył się wizytą u lekarza i ratowaniem jego mocno skrzywionych zębów. W ostatnich dniach dała mu się z kolei we znaki polska pogoda, co poskutkowało zapaleniem oskrzeli. Reynolds wprawdzie wystąpił w ostatnim sparingu z MKS Dąbrowa Górnicza, ale grając na antybiotykach był cieniem samego siebie.
W okresie przygotowawczym podopieczni Davida Dedka spisywali się zaskakująco dobrze. Wygrali silnie obsadzone turnieje w Dąbrowie Górniczej i Warce, a także zajęli drugie miejsce w Memoriale Zdzisława Niedzieli. Dobre wyniki sprawiły, że oczekiwania wobec lubelskich koszykarzy znacznie wzrosły. – Chcemy zagrać w fazie play-off. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak tam jest. Skład pozwala nam patrzeć z optymizmem w przyszłość – nie ukrywa swoich ambicji Arkadiusz Pelczar.
Do fazy play-off zakwalifikuje się tylko najlepsza ósemka, dlatego wymagana jest równa gra przez cały sezon. Pierwszy test tej nowej wersji TBV Startu nastąpi już w niedzielę, kiedy do hali Globus zawita PGE Turów Zgorzelec. W ekipie Mathiasa Fischera występuje m.in. Stefan Balmazović, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy TBV Startu. Odwrotną drogę przebył z kolei Michael Gospodarek. – Podchodzę do tego spotkania w normalny sposób. Najważniejsze jest dobro drużyny, a nie indywidualne osiągnięcia – mówi rezerwowy rozgrywający czerwono-czarnych.
Niedzielne zawody rozpoczną się o godz. 17.
TBV Start Lublin
20-214 Lublin, ul.Montażowa 16
Prezes: Arkadiusz Pelczar. Trener: David Dedek. Asystent trenera: Michał Sikora. Trener przygotowania fizycznego: Jakub Drozd. Fizjoterapeuci: Paweł Pogorzelec i Jakub Majewski.
Rozgrywający: Krzysztof Łoś (185 cm), Michael Gospodarek (186), James Washington (183), Bartłomiej Pelczar (186).
Obrońcy: Mateusz Dziemba (192), Jan Piliszczuk (185), Chavaughn Lewis (194).
Skrzydłowi: Bartosz Ciechociński (203), Wojciech Matysek (198), Mirosław Uniłowski (192), Paweł Kowalski (197), Marcin Dutkiewicz (198), Wojciech Czerlonko (195), Uros Mirković (205).
Środkowi: Roman Szymański (209), Darryl Reynolds (206).
Przybyli: Gospodarek (PGE Turów Zgorzelec), Washington (Anwil Włocławek), Lewis (Czarni Słupsk), Dutkiewicz (King Szczecin), Mirković (Polpharma Starogard Gdański), Czerlonko i Szymański (obaj Asseco Gdynia), Reynolds (Villanova, USA).
Ubyli: Doug Wiggins (Bakken, Dania), Stefan Balmazović (Turów), Jakub Dłoniak (AZS Koszalin), Michał Jankowski (AZS Politechnika Częstochowa), Jarosław Trojan (Rosa Radom), Jason Boone (Steaua CSM Bukareszt).
Terminarz PLK
30 września – 5 października: Trefl Sopot – Stelmet BC Zielona Góra * Miasto Szkła Krosno – GTK Gliwice * Asseco Gdynia – Czarni Słupsk * MKS Dąbrowa Górnicza – Polski Cukier Toruń * TBV Start Lublin – PGE Turów Zgorzelec * Anwil Włocławek – AZS Koszalin * King Szczecin – Legia Warszawa * King Szczecin – Polpharma Starogard Gdański. Mecz BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – Rosa Radom został przełożony na 16 grudnia. 8 października: Czarni – TBV Start; 14 października: TBV Start – Legia; 23 października: Asseco – TBV Start; 31 października: Anwil – TBV Start; 5 listopada: Stal – TBV Start; 10 listopada: TBV Start – Gliwice; 17 listopada: Toruń – TBV Start; 1 grudnia: TBV Start – King; 9 grudnia: Trefl – TBV Start; 15 grudnia: Stelmet – TBV Start; 19 grudnia: TBV Start – Rosa; 23 grudnia: Polpharma – TBV Start; 30 grudnia: TBV Start – MKS Dąbrowa Górnicza; 3 stycznia: AZS – TBV Start; 7 stycznia: Krosno – TBV Start.
Młodzież grała na Łotwie
Juniorzy TBV Startu zaliczyli pierwszy występ w tym sezonie w rozgrywkach European Youth Basketball League. Podopieczni Marka Zielińskiego podczas turnieju w łotewskim Ventspils zaliczyli pięć porażek, ale od większości przeciwników byli młodsi o trzy lata. Najbliżej sukcesu byli w konfrontacji z gospodarzami, ale ostatecznie przegrali 57:60. – Jestem dumny z tego, jak walczyliśmy i staraliśmy się rywalizować z każdym przeciwnikiem. Ze względu na brak doświadczenia dużej części zespołu na tym poziomie, musieliśmy jednak ustępować rywalom. Ten turniej to dla mojego zespołu była zupełnie nowa rzeczywistość, zwłaszcza w kwestii szybkości i intensywności gry. Musimy jak najszybciej się uczyć i dostosować do tego poziomu – mówi na klubowej stronie Marek Zieliński.
Zbyt silne Dziki
Rezerwom TBV Startu nie udała się inauguracja drugoligowych rozgrywek. W środę zespół Andrzeja Dubielisa przegrał 61:69 na wyjeździe z Dzikami Warszawa. W lubelskiej ekipie najskuteczniejszy był Bartłomiej Pelczar, zdobywca 35 pkt.