W niedzielę PGE Start Lublin pokonał 79:71 Arrivę Polski Cukier Toruń. Oto co do powiedzenia mieli najważniejsi bohaterowie tej rywalizacji.
Barret Benson (podkoszowy Arriva Polski Cukier Toruń)
- To był ciężki mecz. Muszę oddać szacunek zespołowi PGE Start Lublin, bo potrafił przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w tak wyrównanym spotkaniu.
Srdjan Subotić (trener Arriva Polski Cukier Toruń)
- W mojej ocenie, PGE Start Lublin to w tej chwili jedna z najlepiej grających drużyn w tej lidze. Popełniliśmy zbyt dużo błędów oraz strat, co zadecydowało o końcowym wyniku.
Tyran De Lattibeaudiere (skrzydłowy PGE Start Lublin)
- Był to mecz wzlotów i upadków. Część zawodników naszej drużyny nie zagrała pewnie tak, jak na to liczyła. W najważniejszych momentach jednak potrafiliśmy zagrać tak jak trzeba i odnieść kolejne zwycięstwo.
Wojciech Kamiński (trener PGE Start Lublin)
- Gratuluję swoim zawodnikom zwycięstwa. Myślę, że rywale zagrali bardzo dobrze i są na fali. Mój zespół nie potrafił złapać rytmu zwłaszcza w rzutach trzypunktowych. One zawsze pozwalają nam odskoczyć od przeciwników. Rywale grali dla nas w niewygodnym ustawieniu. Czasami tak jest, że zespół się męczy i nie da się wygrać wielką ilością. Uważam jednak, że te 8 pkt jest dobrą zaliczką. Goście byli na prowadzeniu jedynie przez nieco ponad minutę, co pokazuje, że kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia.