Sytuacja Olimpu-Startu Lublin w tabeli I ligi jest bardzo trudna. "Czerwono-czarni” zajmują dopiero dwunaste miejsce, a do ósmego, ostatniego premiowanego grą w play-off, tracą już dwa punkty.
Na szczęście do zdrowia wrócił już Łukasz Jagoda i prawdopodobnie to on będzie podstawowym rozgrywającym gospodarzy w meczu z MKS Dąbrowa Górnicza. 30-letni lublinianin nie trenował przez dziesięć dni.
– Chorowałem na grypę i miałem złe wyniki badań morfologicznych. Teraz wszystko wróciło już do normy – tłumaczy Jagoda. – Oprócz Łukasza na jedynce wystąpią także Sebastian Szymański i Tomasz Prostak – dodaje Arkadiusz Pelczar, drugi trener Olimpu-Startu.
Okres przed świętami jest bardzo pracowity dla graczy "czerwono-czarnych”. W sobotę lublinianie zagrają z GKS Tychy, a w poniedziałek zmierzą się w "Meczu Słodkich Serc” z Polonią Warszawa.
– Terminarz tak się ułożył, że teraz czekają nas dwa ważne występy, a później ponad trzy tygodnie przerwy. Chcemy wygrać zarówno z Dąbrową Górniczą, jak i Tychami, aby święta spędzić w dobrych nastrojach – dodał Pelczar.
POMÓŻ DZIECIOM PRZETRWAĆ ZIMĘ
W poniedziałek odbędzie się coroczny "Mecz Słodkich Serc”. Tradycyjnie na parkiecie w hali MOSiR rywalizować będą Olimp-Start Lublin i grająca w Tauron Basket Lidze Polonia Warszawa.
Biletem wstępu na mecz będzie symboliczna "tabliczka czekolady”. Wszystkie zebrane dary zostaną przekazane potrzebującym dzieciom. Organizatorzy przygotowali również wiele atrakcji dla publiczności.
W kierunku kibiców rzuconych zostanie kilkadziesiąt piłek, a całość uświetni występ dziecięcego zespołu "Kaniorowa”.