Miłą niespodziankę sprawili we wtorek swoim kibicom koszykarze Wikany-Startu. Lublinianie pokonali siódme w tabeli Asseco Gdynia 72:64.
W pewnym momencie podopieczni Pawła Turkiewicza mieli na koncie ledwie siedem celnym rzutów na... 30 oddanych.
Mimo to gospodarze wzięli się w garść i zakończyli drugą kwartę serią 7:0. Dzięki temu na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 30:30.
Po zmianie stron do pracy ostro wziął się Bryon Allen, który szybko trafił dwie trójki z rzędu.
Podopieczni trenera Pawła Turkiewicza koncertowo rozpoczęli trzecią odsłonę, bo zdobyli pierwsze 10 "oczek" i nagle zrobiło się 40:30 dla miejscowych. Co ciekawe wszystkie były dziełem właśnie Allena.
W kolejnych fragmentach miejscowi cały czas utrzymywali przewagę i ostatecznie pokonali Asseco 72:64. Kibice, którzy odwiedzili halę Globus mogli też podziwiać sporo efektownych akcji.
W kolejnym wydaniu 10 najlepszych zagrań kolejki można się spodziewać popisów "czerwono-czarnych". Warto wspomnieć chociażby efektowną "czapę" Piotra Śmigielskiego, czy idealne podanie Allena do Isaaca Wellsa, który wpakował piłkę do kosza z góry.
W kolejnym spotkaniu, w niedzielę ekipa z Lublina zagra w Szczecinie z Wilkami Morskimi. Będzie to przedostatni mecz w tym sezonie.
Wikana-Start Lublin - Asseco Gdynia 72:64 (15:17, 15:13, 23:15, 19:19)
Wikana-Start: Allen 22 (2x3), Lewandowski 16 (10 zbiórek), Wojdyła 9, Ł. Diduszko 6, B. Diduszko 2 oraz Śmigielski 8, Wells 4, Trojan 4, Czujkowski 1.
Asseco: Walton 24, Frasunkiewicz 11 (3x3), Galdikas 8, Matczak 5, Szczotka 5 (1x3) oraz Parzeński 5, Żołnierowicz 4 (1x3), Szymański 2, Kowalczyk 0.
Widzów: 2200.