Zawody, które przez dekadę gromadziły wspinaczy z całego kraju, wracają po kilku latach w niebycie. Jedenasta edycja BoulderFest zacznie się już dzisiaj na ściance KW Kotłownia przy ul. Cisowej 11. Zawodnicy spotkają się także w sobotę.
Lubelscy wspinacze chcą powrócić do tradycji – BoulderFest to impreza, która przez 10 lat gościła w Lublinie na ścianie Centrum Kultury Fizycznej UMCS. Ostatnia edycja odbyła się w 2012 roku. Wystartowało w niej 241 uczestników nie tylko z Polski, ale byli również gości ze Lwowa, Kijowa, Doniecka oraz Wilna. Przez dekadę zawody zyskały sobie miano kultowych.
- To była dziesiąta, jubileuszowa edycja. Na tym chcieli wtedy zakończyć. Były już problemy ze ścianką (która została zamknięta w 2014 roku – dop. red.) i organizacją zawodów – tłumaczy Aleksandra Rudzińska z KW Kotłownia.
Do reaktywowanego BoulderFestu zgłosiło się 192 uczestników – 120 panów i 72 panie. Swoje umiejętności zaprezentują wspinacze z krajowej czołówki. Za zwycięstwo, zarówno w klasyfikacji kobiet, jak i mężczyzn, jest do zgarnięcia po 1000 zł.
Trasy na tegorocznych zawodach układali Aleksander Romanowski, Piotr Smaroń, Tadeusz Sługocki, Michał Ginszt i Paweł Pietrzak. Zawodnicy będą mieli do swojej dyspozycji 30 problemów boulderowych w eliminacjach. Natomiast najlepsza szóstka, wśród kobiet i mężczyzn, będzie rywalizować w finale na czterech różnych trasach w formule finału Pucharu Polski w boulderingu – zawodnicy będą mieli kilka minut na rozpracowanie tras i nie będzie widzieli startów swoich rywali.
Zmagania będą podzielone na dwa dni. Jako pierwsi dzisiaj o godz. 17 na ściankę wejdą juniorzy. W sumie zawodnicy podzieleni są na siedem grup. Finaliści zaprezentują się w sobotę o godz. 19.