Siatkarze z Lublina musieli oddać prowadzenie w tabeli
Po porażce z Karpatami Krosno LKPS Politechnika Pszczółka Lublin stracił prowadzenie w tabeli. Avia Świdnik wróciła bez punktów z Nowego Sącza
W spotkaniu na szczycie dotychczasowy lider LKPS Politechnika Pszczółka musiał uznać wyższość zajmujących drugą pozycję Karpat. – O naszej porażce zadecydowały dwa pierwsze sety, w których zepsuliśmy aż 16 zagrywek, przy siedmiu gości – mówi trener lublinian Sławomir Czarnecki.
Nowa hala Politechniki Lubelskiej ściągnęła na najważniejsze spotkanie 300 widzów, najwięcej w obecnym sezonie. Fani siatkówki mogli obejrzeć ciekawy mecz. Gospodarze wygrali trzecią partię, w której zepsuli zaledwie dwa serwisy. W czwartej LKPS prowadził 19:16 i pozwolił się dogonić. Ostatecznie uległ 23:25, a w meczu 1:3. Tym samym dał się wyprzedzić Karpatom w klasyfikacji. Była to pierwsza przegrana w sezonie.
LKPS Politechnika Pszczółka Lublin – Karpaty Krosno 1:3 (21:25, 23:25, 25:17, 23:25)
LKPS Politechnika Pszczółka: Pigłowski, Czarnecki, Machowicz, Rejowski, Czubiński, Kępka, Bonisławski (libero) oraz Kasiura, Antoszak.
Czujemy wielkie rozczarowanie. Własne błędy sprawiły, że zeszliśmy z parkietu pokonani – mówi szkoleniowiec Avii Piotr Maj. Świdniczanie pojechali na Podhale po dwutygodniowej przerwie wynikającej z terminarza rozgrywek. Jak widać długie wolne nie wyszło „żółto-niebieskim” na dobre. Beniaminek z Nowego Sącza nie był zbyt wymagający, ale zdołał odebrać komplet punktów ekipie ze Świdnika. – Podaliśmy rękę przeciwnikowi, przez swoją słabą postawę. Mecz sam się nie wygra, jak myśleli niektórzy moi zawodnicy – podsumował opiekun zespołu. (grom)
Dunajec Nowy Sącz – Avia Świdnik 3:0 (25:22, 25:18, 25:22)
Avia: Misztal, Kurek, Zugaj, Jaskulski, Gajosz, Sajdak, Sadowski (libero) oraz Kostniak, Mańkowski i Płaskociński.