Kibice z Chełma mają powody do obaw, a w zupełnie innych nastrojach są fani Lublinianki. Po sobotnim, efektownym nie można wyciągać nie wiadomo, jakich wniosków. Na pewno jednak klub z Wieniawy będzie znacznie silniejszy, niż w poprzednich rozgrywkach
Kilkanaście dni temu prezes Krzysztof Gil zapowiadał na naszych łamach, że Lublinianka będzie chciała powalczyć o utrzymanie w III lidze. Na papierze kadra wygląda bardzo dobrze. Nadal zresztą możliwe są kolejne transfery. Po fiasku rozmów z Pawłem Lipcem trener Marek Sadowski ciągle rozgląda się za bramkarzem. Mile widziany byłby także kolejny napastnik. Tutaj trwają rozmowy z Grzegorzem Szymankiem.
Były zawodnik Górnika Łęczna po powrocie z Niemiec podpisał umowę z Motorem Lublin, ale na wiosnę nie zachwycał. W 10 występach zaliczył tylko jedno trafienie, a dodatkowo otrzymał dwie czerwone kartki. Nowy trener Dominik Nowak postawił na innych graczy i dla Szymanka zabrakło miejsca w drużynie. 29-latek cały czas negocjuje z prezesem Gilem i skoro liga startuje już 8 sierpnia, to dla obu stron najlepiej byłoby szybko zakończyć rozmowy.
– Cały czas zgłaszają się do nas nowi zawodnicy. W poniedziałek prezes będzie rozmawiał z graczami, którzy występowali u nas w poprzednich rozgrywkach. Po tych negocjacjach zobaczymy, co dalej. Na pewno nie chciałbym jednak pozyskiwać kolejnej grupy piłkarzy. Jeżeli trafi się ktoś ciekawy, to czemu nie. Nie będzie to jednak zbyt wiele nazwisk, bo kadrę mamy już dosyć szeroką – tłumaczy Marek Sadowski, opiekun Lublinianki. I przekonuje, że nie wie do końca, czy wysoka wygrana z Chełmianką wyjdzie jego drużynie na dobre. – Nie wiem, czy mam się cieszyć, czy płakać. Gra była fajna, a do tego zdobyliśmy sporo goli. Z drugiej strony za 2,5 tygodnia zmierzymy się w lidze (spotkanie obu ekip zaplanowane jest na 12 sierpnia w Chełmie – red), a ja wiem, że rywale będą wtedy zupełnie innym zespołem. A skoro wygraliśmy 5:0, to nie będzie łatwo przekonać chłopaków, że to będzie kolejny spacerek. Ogólnie jestem jednak zadowolony. Mieliśmy dobre momenty już przy okazji starcia z Motorem. Po kolejnym dobrym występie chyba jednak wychodzi na to, że zmierzamy w dobrym kierunku.
W zdemolowaniu Chełmianki pomogli nowi: Jakub Kaganek, Stefan Kucharzewski i Mateusz Majewski (wszyscy zdobyli po golu). Kolejne bramki dorzucili Łukasz Mazurek i ustawiany na szpicy Rafał Stępień. W próbie generalnej przed ligą Lublinianka zagra z Lewartem Lubartów. Mecz odbędzie się w piątek o godz. 18 na bocznym boisku Areny Lublin.