Sportowe święto na lubelskiej Arenie. W sobotę o godz. 15 odbędzie się mecz pomiędzy Polską i Holandią w futbolu amerykańskim
Na obiekt warto jednak przybyć dużo wcześniej i najlepiej zarezerwować sobie sporo wolnego czasu. Organizatorzy przygotowali bowiem masę atrakcji. Rano w szranki staną zespoły juniorskie Tytanów Lublin, Kraków Kings i AZS Silesia Rebels. Później trening z chętnymi osobami przeprowadzą panie z Warsaw Sirens, jednej z najlepszych ekip zajmujących się futbolem amerykańskim kobiet w naszym kraju.
Sportowe święto rozpocznie się już o godz. 14.30, kiedy na murawie odbędzie się ceremonia otwarcia spotkania, w którym zmierzą się Polska i Holandia. Nie zabraknie występu orkiestry, układów tanecznych w wykonaniu profesjonalnych cheerleaderek oraz znakomitej oprawy wizualnej.
O godz. 15 rozpocznie się mecz, który będzie znakomitą okazją do wspomnień. 14 września 2013 r. na stadionie Polonii Warszawa „biało-czerwoni” rozegrali pierwszy w swojej historii mecz międzynarodowy. Rywalem była właśnie Holandia, która wygrała aż 37:14. Selekcjoner Polaków, Brad Arbon, powołał na sobotni mecz siedmiu futbolistów pamiętających tamte zawody. W tym gronie są Tomasz Dziedzic, Robert Rosołek i Artur Loncierz. Gracze Panthers Wrocław w tym roku odnieśli największy sukces w historii futbolu amerykańskiego w naszym kraju – ich zespół zdobył Puchar Europy.
Sobotni mecz ma być kolejnym elementem przyczyniającym się do wzrostu popularności tego sportu w Polsce. Za rok czeka nas bowiem jedna z najważniejszych imprez w ostatnich latach – The World Games we Wrocławiu. Oprócz „biało-czerwonych” w stolicy Dolnego Śląska swoje umiejętności zaprezentują jeszcze reprezentacje USA, Niemiec i Japonii. Nic więc dziwnego, że kadra w pocie czoła ćwiczy przed tą imprezą. W ostatnim czasie nasi zawodnicy zmierzyli się już z Duńczykami, Szwedami i Węgrami. Niestety, wszystkie te spotkania zakończyły się porażkami podopiecznych Brada Arbona.
Szkoda jedynie, że w sobotnim meczu nie wystąpi żaden z zawodników Tytanów Lublin. Podczas poprzedniej wizyty kadry na Arenie mieliśmy przedstawiciela naszej jedynej ekipy w regionie. W meczu z Rosją, wygranym przez „biało-czerwonych” 7:0, w kadrze zadebiutował Bartłomiej Trubaj. Dziś ten zawodnik reprezentuje barwy Primacol Lowlanders Białystok i ponownie znalazł uznanie w oczach selekcjonera. – Niestety, z powodów rodzinnych Bartka zabraknie w tym meczu – mówi Karol Sidorowski, prezes Tytanów Lublin.