MKS Selgros rozpoczął wczoraj swój udział w międzynarodowym turnieju, w Elblągu od pogromu. Lublinianki w meczu numer jeden rozbiły AZS Koszalin aż 43:24
Od początku spotkania było jasne, która ekipa jest lepsza. Mistrzynie Polski systematycznie budowały przewagę i na przerwę schodziły mając w zapasie aż 11 bramek (21:10). Świetnie między słupkami spisywała się Ekaterina Dzhukeva. Dzięki jej dobrym interwencjom, także przy okazji rzutów karnych podopieczne trener Sabiny Włodek miały mnóstwo okazji do kontr. I z zimną krwią je wykorzystywały.
W drugiej odsłonie chociaż sporo pograły rezerwowe, to obraz gry nie uległ wielkiej zmianie. MKS nadal świetnie prezentował się w ataku i po przerwie zdobył jeszcze więcej goli – 22. Ekipa z Koszalina też była ciut skuteczniejsza, bo zapisała na swoim koncie 14 trafień. W końcowym rozrachunku Marta Gęga i spółka były jednak nie do zatrzymania. Indywidualnie bardzo dobre zawody rozegrała Katarzyna Kozimur, która była najlepszą strzelczynią lublinianek. Na swoim koncie zapisała aż osiem bramek. Sześć dołożyła Iwona Niedźwiedź.
Po powrocie do gry pokazała się również Jessica Quintino. Brazylijka do dorobku drużyny dorzuciła trzy gole. Warto jeszcze wspomnieć o Edycie Charzyńskiej, która pokonywała bramkarki rywalek cztery razy. Co ciekawe na parkiecie pojawiły się wszystkie szczypiornistki i każda z nich przynajmniej raz wpisywała się na listę strzelczyń.
MKS Selgros Lublin – Energa AZS Koszalin 43:24 (21:10)
MKS: Dzhukeva, Gawlik – Kozimur 8, Niedźwiedź 6, Bijan 4, Charzyńska 4, Szarawaga 4, Gęga 4, Quintino 3, Kocela 3, Drabik 3, Skrzyniarz 2, Rola 1, Mihdaliova 1.