Piłkarze Motoru pokonali w środę w ramach finału Pucharu Polski na szczeblu LZPN Avię Świdnik 2:0.
Podopieczni trenera Tomasza Złomańczuka świetnie rozpoczęli 2016 rok. Wygrali cztery razy z rzędu w lidze, w tym ostatnio na wyjeździe ze Stalą Rzeszów 2:1. W środę dołożyli do swojej kolekcji triumf w Pucharze Polski. Gospodarze idealnie rozpoczęli derby z Avią, bo już w ósmej minucie Julien Tadrowski zachował się, jak rasowy napastnik. Obrócił się w polu karnym i z półobrotu pokonał bramkarza rywali. Wynik w 70 minucie ustalił Tomasz Tymosiak, który w swoim stylu przymierzył do siatki z dystansu, a piłka odbiła się jeszcze od słupka, po czym wylądowała w siatce.
– Słabo weszliśmy w mecz. Chyba nie wszyscy zawodnicy udźwignęli ciężar gatunkowy tego spotkania. To było widać przede wszystkim w pierwszym kwadransie – mówi Jacek Ziarkowski, trener Avii. – Kluczowy moment meczu, to pierwszy gol dla Motoru. Kiedy się otrząsnęliśmy, to zdobyliśmy nawet bramkę, ale nie została ona uznana. To była kontrowersyjna decyzja, bo jeden sędzia interpretował to w jeden sposób, a drugi w zupełnie inny. Szkoda, bo później przejęliśmy inicjatywę, ale nie udało się odwrócić losów spotkania – dodaje szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Avia spróbuje się pozbierać po pucharowej porażce już w sobotę, kiedy zmierzy się na własnym boisku z przedostatnim w tabeli Orłem Przeworsk. Początek zawodów zaplanowano na godz. 16.
– Gratulacje dla Avii, bo na pewno nie byli gorszym zespołem od nas. My szczerze mówiąc nie rozegraliśmy jakiegoś wielkiego spotkania, dlatego tym bardziej cieszymy się z kolejnego zwycięstwa – ocenia Tomasz Złomańczuk, szkoleniowiec drużyny z Lublina, który pokusił się także o komentarz do postawy Juliena Tadrowskiego, strzelca pierwszego, bardzo ważnego gola. – Julien jest nominalnym środkowym obrońcą, ale chce grać i przekonuje, że może występować nawet w roli napastnika. Zagrał jednak na środku i uważam, że może być zadowolony ze swojej postawy.
Żółto-biało-niebiescy w sobotę postarają podtrzymać dobrą passę w starciu z Sokołem. Zespół z Sieniawy walczy o utrzymanie. Na razie, na wiosnę zdobył siedem punktów w czterech występach. Ostatnio uległ Resovii 2:3.
Motor Lublin – Avia Świdnik 2:0 (1:0)
Bramki: Tadrowski (8), Tymosiak (70).
Motor: Zagórski – Falisiewicz, Tadrowski, Gieraga (80 Maliszewski), Prusinowski, Stachyra (46 Bednara), Piekarski, Król (65 Tymosiak), Mroczek (46 Kowalczyk), Wolski (68 Dykij), Drozd (63 Piątek).
Avia: Zacharski – Kazubski, Maciejewski, Szymala (74 Podstawka), Barański, Byszewski (85 Feret), Orzędowski (77 Joć), Oziemczuk, Nowak (66 Wołos), Mazurek (90 Wójcik), Białek.
Żółte kartki: Gieraga – Oziemczuk, Maciejewski, Byszewski.
Widzów: 3200.