Każda seria kiedyś się kończy. W sobotę przekonali się o tym piłkarze Motoru Lublin. Podopieczni trenera Dominika Nowaka przegrali pierwszy mecz w tym sezonie przed własną publicznością po ośmiu kolejnych wygranych. Niespodziewanym pogromcą żółto-biało-niebieskich okazał się Lewart Lubartów
Beniaminek przed spotkaniem w jaskini lwa zapowiadał, że wcale się nie boi. – Wiemy, kto jest faworytem, ale nie gramy źle w tym sezonie. Jeżeli nie przegramy w szatni, jeszcze przed pierwszych gwizdkiem, a chłopaków nie przytłoczy otoczka, to powalczymy – zapowiadał Grzegorz Białek, trener Lewartu.
W pierwszej połowie przeważali gospodarze, jednak najlepszą okazję stworzyli sobie przyjezdni. Sam przed Maciejem Zagórskim znalazł się Michał Zuber. Zarówno pierwszy strzał, jak i dobitka byłego gracza Górnika Łęczna nie znalazły jednak drogi do siatki.
Po przerwie Zuber już się poprawił. W 67 minucie strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Stracony gol rozjuszył Motor. Lublinianie stworzyli sobie kilka świetnych okazji na bramki. Najpierw Aleksander Komor główkował w słupek, a później Tomasz Tymosiak ostemplował poprzeczkę. Drużyna trenera Nowaka naciskała, ale nie była w stanie doprowadzić do wyrównania. Nie pomogła nawet gra w liczebnej przewadze, bo w 85 minucie z boiska wyleciał Hubert Kotowicz, po tym jak obejrzał drugą żółtą kartkę.
Lewart dzięki wygranej zbliżył się do bezpiecznej strefy tabeli na trzy punkty. Przewaga Motoru nad grupą pościgową zmalała za to do dwóch „oczek”. Za tydzień arcyważny mecz w Rzeszowie. Lublinianie zagrają z drugą Resovią.
Motor Lublin – Lewart Lubartów 0:1 (0:0)
Bramka: Zuber (67).
Motor: Zagórski – Falisiewicz, Komor, Dykij, Szywacz, Stachyra, Tymosiak, Piekarski (80 Zieliński), Prusinowski (70 Król), Myśliwiecki, Wojczuk (60 Michota).
Lewart: Parzyszek – Kotowicz, Mitura, Bijan, Michna, Bujak (79 Semczuk), Rusinek, J. Niewęgłowski, D. Niewęgłowski (90 Kula), Zuber (87 Pęksa), Kompanicki (90 Jezior).
Żółte kartki: Bujak, Kotowicz, Kompanicki (Lewart).
Czerwona kartka: Kotowicz (Lewart, 85 min, za dwie żółte).
Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin). Widzów: 2397.