Co najmniej pięć zespołów może dominować w rozpoczynającym się w weekend nowym sezonie
W gronie drużyn nadających ton rozgrywkom z pewnością znajdą się m.in. Grom Różaniec, Korona Łaszczów, Igros Krasnobród i Roztocze Szczebrzeszyn. Jednak najpoważniejszym kandydatem do pierwszego miejsca wydaje się być Omega Stary Zamość. Szósta ekipa poprzedniego sezonu nie zapisała na koncie spektakularnych wzmocnień, ale ma za sobą bogate doświadczenie zdobyte również na boiskach III i IV ligi. Dla podopiecznych trenera Pawła Lewandowskiego rozpoczynający się sezon będzie drugim po spadku do zamojskiej klasy okręgowej.
– Naszym atutem z pewnością będzie doświadczenie, ale też zgranie – twierdzi szkoleniowiec Omegi Paweł Lewandowski. – Choć nie ma nacisku władz klubu na awans, to przystępujemy do rozgrywek z nastawieniem na zwycięstwo w każdym spotkaniu. Za dwa tygodnie powróci po kontuzji pomocnik Łukasz Ramian, który powinien być wzmocnieniem. Najważniejszym pierwszym zadaniem jest przywiezienie z Frampola kompletu punktów. Rok temu, mimo że byliśmy zespołem lepszym, zeszliśmy pokonani 0:1. Włókniarz pokazał, że potrafi walczyć na swoim terenie. Pamiętamy, że wiele ekip z czołówki gubiło tam punkty.
– Nie mówimy o awansie – zapewnia trener Gromu Różaniec Bogdan Antolak. – Naszym celem jest szukanie kompletu punktów z każdym kolejnym przeciwnikiem. Choć na papierze mam 26 ludzi w kadrze, realnie do gry jest 15-16 piłkarzy. Wielu wyjechało za granicę, niektórzy nie przychodzą na treningi lub leczą kontuzje. Dlatego satysfakcjonować nas będzie miejsce w pierwszej piątce tabeli. A jak uda się wskoczyć na podium, będziemy szczęśliwi. Najpoważniejszym kandydatem do awansu będzie Omega. O czub klasyfikacji powalczą Igros, Korona i Roztocze.
Z nadzieją na dłuższy pobyt na zapleczu IV ligi przystępują do rozgrywek czterej beniaminkowie: Sparta Wożuczyn, Potok Sitno, Orion Dereźnia Solska i Olender Sól. W ostatniej z ekip twórcę awansu trenera Grzegorza Ciosa zastąpił jego brat Jan. – Nowy trener wykonał ciekawą pracę z zespołem. Piłkarze uwierzyli w swoje możliwości. W środę graliśmy finał Pucharu Starosty Biłgorajskiego z Gromem Różaniec. Choć ulegliśmy 0:2 to nasza gra wyglądała bardzo dobrze. W lidze będziemy bazować na swoich piłkarzach. Naszym celem jest spokojne utrzymanie – zapowiada kierownik Olendra Janusz Przytuła.