Zawodnicy Omegii Stary Zamość nie zwalniają tempa i w drugim kolejnym meczu zdobyli komplet punktów. Co ciekawe, oba gole dla gospodarzy jak i bramka dla rywali, padły po strzałach z rzutów wolnych
Omega postrzegana jest w tym sezonie przez wielu jako jeden z głównych faworytów do wygrania ligi. I jak na razie, początek rozgrywek zdaje się to potwierdzać, bo ekipa ze Starego Zamościa zanotowała bardzo udany start.
Sobotnie starcie rozpoczęło się dla gospodarzy niezwykle udanie, bo już w 3 minucie Andrzej Ignaciuk popisał się precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego i pokonał bezradnego Kacpra Berbeckiego. Po objęciu prowadzenia Omega kontrolowała przebieg spotkania i do przerwy więcej bramek już nie padło.
Na kolejnego gola kibice gospodarzy musieli poczekać nieco ponad godzinę. W 63 minucie ekipa ze Starego Zamościa ponownie egzekwowała rzut wolny. I tym razem golkipera przyjezdnych zaskoczył Dmytro Gunchenko. Victoria nie zamierzała jednak oddać tego spotkania bez walki i starała się zdobyć gola kontaktowego. Starania przyjezdnych przyniosły rezultat na 12 minut przed końcem spotkania. Wtedy to Mateusz Staroń ustawił piłkę na około 30 metrze i uderzył tak, że Adrian Szopa nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. – Po stracie tej bramki przez moment zrobiło się nerwowo, ale udało nam się szybko opanować sytuację i rywale nie stworzyli już do końca spotkania żadnej sytuacji bramkowej – ocenił mecz trener Omegii Paweł Lewandowski.
Za tydzień drużyna ze Starego Zamościa zagra na wyjeździe ze Spartą Wożuczyn i znowu postara się o komplet oczek. – Co prawda w przerwie między rozgrywkami przeprowadziliśmy tylko jeden transfer, ale czujemy się mocni na tyle, aby w każdym kolejnym meczu walczyć o zwycięstwo i na tym się obecnie skupiamy – podsumował trener Lewandowski.
Omega Stary Zamość – Victoria Łukowa/Chmielek 2:1 (1:0)
Bramki: Ignaciuk (3), Gunchenko (62) – Staroń (78)
Omega: Szopa – Łata, Mikulski, P.Tchórz, Dywański, Ignaciuk, Wajdyk, Bojar (73 Kozioł), Gunchenko(93 Bochniak), Nizoł (82 Goch), Wiatrzyk (46 D.Tchórz).
Victoria: Berbecki – Dziura (66 Król), Hanas (58 Mielnik), Kołodziej, Kukiełka, Kulpa, Misiarz, Shapovalov, Skrzypek, Staroń, Wróbel.
Sędziował: Mariusz Węgrzyn.