Reprezentanci Polski zmierzają po dwa kolejne medale mistrzostw świata w Londynie. W środę Wojciech Nowicki wygrał eliminacje, a drugi był Paweł Fajdek. Zawodnik Agrosu Zamość uzyskał wynik 76,82 i przegrał z kolegą, z kadry o trzy centymetry.
Kwalifikacje do zaplanowanego na piątek finału rzutu młotem przebiegały w deszczowej aurze. Dlatego nasi zawodnicy długo nie zwlekali uzyskaniem przepustki do walki o medale. Nowicki już w pierwszym rzucie zrobił swoje – posłał młot na odległość 76,85. Fajdek w drugiej kolejce też wykonał zadanie.
– Młot uderzył w koło przy pierwszym rzucie i dlatego wyszło tylko 71 metrów. Wiem o co walczę i po co jestem w Londynie. Chcę wychodzić z tego stadionu tak, by zatrzeć wszystkie złe wspomnienia. Pamiętam jeszcze, jak nie awansowałem do finału igrzysk olimpijskich w 2012 roku. W piątek chcę rzucać daleko – wyjaśniał Paweł Fajdek cytowany przez portal pzla.pl.
O tym, czy Biało-Czerwoni powiększą dorobek medalowy przekonamy się w piątek. Początek finału zaplanowano na godz. 21.30 polskiego czasu.