Start Lublin wczoraj oficjalnie przedłużył o rok umowę z Perłą Browary Lubelskie. Działacze i sponsorzy marzą teraz o awansie do najlepszej ósemki
Czerwono-czarni nowy sezon rozpoczną w następny czwartek. W pierwszym meczu zmierzą się przed własną publicznością z beniaminkiem z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. Spotkanie będzie transmitowane przed telewizję Polsat.
– Jest nam bardzo miło, że możemy podpisać umowę ze Startem. Dokonania klubu przypominają trochę dokonania naszej marki – mówi Andrzej Rutkowski, dyrektor generalny Perła Browary Lubelskie. I wyjaśnia, na czym polega to podobieństwo. – Perła zaczynała jako lokalny browar, a teraz można ją kupić w całej Polsce. Podobnie jest ze Startem, który przeszedł długą drogę do Tauron Basket Ligi. Zespół nadal chce się jednak rozwijać, tak samo, jak my.
– Duże podziękowania należą się Perle. Nie tylko ode mnie, ale i od mieszkańców Lublina. Uważam, że to bardzo dobry partner dla Startu, który nie od dziś jest obecny w życiu kulturalnym i sportowym miasta– mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Sponsorzy liczą, że Start spróbuje powalczyć o awans do fazy play-off. – Robimy wszystko, żeby znaleźć się w tej ósemce. Drużyna jest młoda i żądna zwycięstw. Zbudowaliśmy skład, na jaki nas obecnie stać. Będziemy walczyć w każdym meczu – przyznaje Arkadiusz Pelczar, prezes Startu Lublin.
Szef klubu z Lublina dodaje także, że drużynie daje nowa umowa ze sponsorem strategicznym. – Chciałbym zaznaczyć, że to nie pierwsza umowa z Perłą. Współpracowaliśmy jeszcze, kiedy sam byłem zawodnikiem. Można powiedzieć, że zawsze można liczyć na Perłę. Sama umowa daje nam spokój i stabilizację. Cieszymy się, że jesteśmy partnerem dla takiej firmy. To dla nas duże wyróżnienie, że pierwszy mecz, który będzie można zobaczyć w telewizji odbędzie się właśnie w Lublinie.
Życia trenerowi Pawłowi Turkiewiczowi nie ułatwia fakt, że do drużyny dopiero niedawno dołączyło dwóch ważnych zawodników: Igor Chumakow i Nick Kellogg. – To nie jest łatwa sytuacja i na pewno potrzeba czasu, żeby wszyscy się ze sobą zgrali. Na razie nie ma wyraźnego lidera, ale przed rokiem wszystko wyglądało podobnie. Liczymy, że naszym atutem będzie zespół – przekonuje trener Turkiewicz. Szkoleniowiec wyjaśnia także, że liga w tym sezonie może być bardziej wyrównana. – Jest kilka zespołów, które dysponują większym budżetem, ale sporo ekip jest na podobnym poziomie. W każdy meczu będziemy walczyć do końca, chcemy też dać sporo radości naszym kibicom. Wszystko wyjdzie jednak na parkiecie.
Start przygotował w tym sezonie sporo atrakcji dla kibiców. Powiększona będzie chociażby strefa młodego kibica. Aby dowiedzieć się o kolejnych wystarczy w kolejny czwartek pojawić się w hali Globus. Zawody rozpoczną się o godz. 18.