Z ośmiu spotkań II rundy Pucharu Polski na szczeblu okręgu lubelskiego rozegrano w środę tylko pięć. Piaskovia Piaski i Opolanin Opole Lubelskie z miejsca dały sobie spokój z graniem, informując LZPN, że wycofują się z tych rozgrywek.
– To jakieś nieporozumienie – mówi Grzegorz Białek, trener Lewartu Lubartów.
– Przecież jesteśmy amatorami. Zawodnicy uczą się, studiują i pracują. Sam musiałem się urwać z pracy żeby dojechać na nasze spotkanie do Niemiec. Prosiliśmy związek o przełożenie nam tego meczu na godz. 15, ale nie chciał się zgodzić – dodaje.
Efekt był taki, że lubartowianie zagrali w Niemcach w dziesięciu i przegrali aż 3:7, choć trzeba ich pochwalić, że zachowali się w tej sytuacji fair-play, bo mogli tak jak część innych drużyn oddać mecz walkowerem.
– Zdaję sobie sprawę, że taki termin to duże utrudnienie dla klubów, ale co zrobić? – rozkłada bezradnie ręce Marian Urbański, przewodniczący Wydziału Gier LZPN. – Nie zgodziliśmy się na przełożenie meczu Lewartu, ze względu na zapadający szybko zmrok. Musieliśmy brać pod uwagę ewentualną dogrywkę i rzuty karne – dodaje.
– Puchar od zawsze był traktowany przez większość drużyn po macoszemu, ale to co się teraz stało to już kompromitacja tych rozgrywek. Związek mógłby jednak zastanowić się co zrobić, żeby nie dochodziło do takich sytuacji. Na pewno jakieś rozwiązanie można znaleźć – uważa jeden z działaczy piłkarskich z Lubelszczyzny.
TAK ZAGRALI
Perła Rudnik – Orion Niedrzwica Duża 0:2 * KS Dąbrowica – Stal Poniatowa 1:0 * GKS Niemce – Lewart Lubartów 7:3 * Powiślak Końskowola – Janowianka Janów Lubelski 3:2 * Iskra Krzemień – Ruch Ryki 3:0 walkower * Piaskovia Piaski – GKS II Bogdanka 0:3 walkower * Polesie Kock – Opolanin Opole Lubelskie 3:0 walkower * Górnik 1979 Łęczna – Czarni Dęblin 5:3. Zwycięzcy par, po przeprowadzeniu losowania planowanego na początku przyszłego tygodnia, zmierzą się w trzeciej rundzie, 24 października (godz. 14). Czwarta runda, już z udziałem III-ligowców, zaplanowana została na 7 listopada (godz. 13).