Kujawiak był niezwykle skuteczny w spotkaniu z Tytanem Wisznice. Huragan Międzyrzec Podlaski dał sobie wydrzeć zwycięstwo w doliczonym czasie gry. Łukasz Biegajło z LZS Dobryń ustrzelił hat-tricka w meczu z Niwą Łomazy
Kujawiak Stanin nie zachwycił formą, ale był bardzo skuteczny w starciu z walczącym o utrzymanie Tytanem Wisznice. – To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu – przyznaje szkoleniowiec gospodarzy Robert Filip. – Dlatego nie było nam łatwo pokonać gości. Powiedzmy otwarcie: wynik 3:1 jest zdecydowanie lepszy niż nasza gra.
Zarówno miejscowi jak goście mieli swoje sytuacje strzeleckie. Była jednak jedna zasadnicza różnica: gospodarze potrafili zamienić je na gole. W bramce Tytana pierwszy mecz rozegrał Sebastian Nowachowicz. Niewiele jednak pomógł kolegom, gdyż już w 15 minucie nabawił się kontuzji pleców. Również z powodu urazu plac gry już nieco po pół godzinie opuścił Hubert Kopiś. Z kolei w ekipie Kujawiaka kontuzjowanego Przemysława Kozakowskiego zastąpił Radosław Kiełczykowski. – Gratuluję gospodarzom skuteczności. W meczu oddali trzy strzały i wszystkie zakończyły się zdobyciem bramek. My nie błyszczeliśmy w tej materii. Szkoda, że sędzia nie zauważył, że po strzale z 40 m Kamila Oniszczuka jak piłka odbiła się od słupka i przekroczyła linię bramkową o pół metra – ubolewa Jan Jakubiec, trener Tytana.
Kujawiak Stanin – Tytan Wisznice 3:1 (1:0)
Bramki: Tronowski (25, 80), Kacik (75 z karnego) – Kupszta (90 + 5).
Kujawiak: Kozakowski (73 Kiełczykowski) – Szlaski, Kacik, Adamiak, Osiak, Ł. Matszewski, S. Matuszewski (80M. Kazana), Abramek (60 Chromiński), Kwaśny, Tronowski, Aina (70 Goławski).
Tytan: Nowachowicz (15 Broniewicz) – H. Litwniuk, Mirończuk. K. Oniszczuk, Zaborniak (75 Jaworski), D. Litwiniuk, Gromysz (46 Polubiec), Semeniuk, Kupszta, H. Kopiś (35 Szyszłow), Makaruk.
Jedni mogą mówić o sporym szczęściu, drudzy o niesamowitym pechu. Odpowiednio: Orlęta Łuków i Huragan Międzyrzec Podlaski. Przez prawie całe spotkanie bliżej wygranej byli goście, którzy do 88 min prowadzili 2:0. – Szybko stracona bramka podcięła nam skrzydła. A kiedy dostaliśmy gola na 0:2 było już bardzo niewesoło – tłumaczy szkoleniowiec Orląt Andrzej Zarzycki. – Mimo to graliśmy do końca i udało się doprowadzić do remisu.
Bramki dla gospodarzy padły w 89 i w 92 minucie spotkania. – Arbiter doliczył cztery minuty, zmieściliśmy się w czasie. Bardzo cenimy sobie wywalczony punkt – mówi Zarzycki.
– To się w głowie nie mieści – mówi krótko Tadeusz Żechowski, kierownik Huraganu Międzyrzec Podlaski. – Mieliśmy kilka, nawet 500-procentowych sytuacji. Gdybyśmy wygrywali 5:0, a nawet 6:0, gospodarze nie mogliby mieć do nikogo pretensji. A tak… Orlęta w końcówce wyprowadziły dwie kontry i z 2:0 zrobiło się 2:2. Byliśmy już w niebie, a spadliśmy do piekła. Najgorsze jest to, że piłkarsko byliśmy lepsi od rywala.
Orlęta Łuków – Huragan Międzyrzec Podlaski 2:2 (0:1)
Bramki: Bulak (89), Czernic (90 + 2) – Łukanowski (3), Mielnik (58).
Orlęta: Bednarski – Czernic, Bulak, Machniak, Ebert, Kierych, Szustek, Wierzchowski (55 Wałachowski), Wołoszka (46 Sierpiński), Kiryło, Wysokiński (70 Zdanikowski)
Huragan: Płodowski – Góralski, Grudziński (78 R. Kwaśniewski), Korgol, F. Kwaśniewski, A. Kwaśniewski (55 Wojtczuk), Łukanowski, Mielnik (75 Korniluk), Mirończuk, Olszewski, Jakwlenka (84 Kiryluk).
Wicelider z Kąkolewnicy dopisał komplet punktów za zwycięstwo w Dębowej Kłodzie. – Na ile mogliśmy, na tyle staraliśmy się stawiać czoła rywalowi. W pierwszej połowie byliśmy bardziej skuteczni, co przełożyło się na strzelenie gola. Po przerwie to Grom najpierw wykorzystał swoją przewagę, następnie skontrował nas – relacjonuje trener Dębu Cezary Główka.
Dąb Dębowa Kłoda – Grom Kąkolewnica 1:3 (1:0)
Bramki: G. Tabeński (23) – Olszewski (55), Lotek (60), Krośko (90).
Dąb: Krzewski – T. Tabeński, A. Turowski, Supryn, Jaroszkiewicz, Krasiński (65 Zacharczuk), M. Turowski, Daszczyk, Suchorab (75 Kopiński), Maciej Sawicki, G. Tabeński.
Grom: Sokołowski – M. Muszyński, Lotek, Kosel (46 Krośko), Zieliński, Nurzyński (79 Sokół), Chromik, Garbacik, Olszewski, Samociuk, P. Muszyński.
LZS Dobryń – Niwa Łomazy 3:1 (2:1)
Bramki: Biegajło (16, 23, 80) – Łukaszuk (12).
Dobryń: Żmudziński – Selewoniuk, Przybylski, Rudowski, Kamil Mądry, Ciejak (46 Melaniuk), Maraszczuk (74 B. Samsoniuk), Konrad Mądry, D. Samsoniuk, Korneluk, Biegajło.
Niwa: Kaczmarek – Kukawski (50 Fuks), Staszczuk, Kozakiewicz, K. Maksymiuk, Łukaszuk, P. Maksymiuk, J. Bańkowski, T. Lewkowicz, Bojarczuk, Borysiuk.
ŁKS Łazy – Unia Żabików 3:2 (1:1)
Bramki: Purzycki (43,75), Janaszek (70) – Koczkodaj (27), Janaszek (80 samobójcza).
Łazy: Krasuski – Goławski, Janaszek, Przybysz, Momot, Zabielski, Gryczka, Izdebski, Młynarczyk, Purzycki, Gaj (65 Szymczak).
Żabików: Dąbkowski – Michalski, Kępa (46 D. Pliszka), Księżopolski, Niewęgłowski, Gmur (46 Zgrajka), Kot, Pieńko, P. Pliszka, Koczkodaj, Wołek.
Orzeł Czemierniki – Dwernicki Stoczek Łukowski 3:1 (1:0)
Bramki: Kaliński (18), Mańko (81), Masłowski (90) – Śledź (63).
Orzeł: Bocian – Meksuła, Sosnowski, Kowalczyk, Zarzecki, Zazuwiak, Dąbrowski (85 Masłowski), Trościańczyk (75 Podsiadło), Piotrowicz (46 Sobieszek), Piotrowski (67 Mańko), Kaliński.
Dwernicki: B. Miszta – K. Kozieł, Sierociuk, Moreń, Kosut, Śledź, Ozygała, Bogusz, B. Kozłowski, Osiak (83 Pieńko), Wypych (46 Wasilewski).
Bizon Jeleniec – Sokół Adamów 1:5 (1:3)
Bramki: M. Botwina (4) – Lipiec (2), Borkowski (40 z karnego, 43), Bogucki (63), Facon (90).
Bizon: Rudnicki – K. Rybka, Bącik, Kąkol, Grzywacz, P. Rybka (60 Gajda), Jamborski (65 Kabat), Rosłoń, D. Botwina (70 Izdebski), Goławski (80 Sokołowski), M. Botwina.
Sokół: M. Dzido – K. Nowicki, Zdunek, Lipiec, Łukasik, Cąkała (57 Bogucki), Rostek (80 Facon), Stępniak (70 Skowron), Wassilow, Borkowski, Mateusz Baran (55 Osial)
4 czerwca: Kujawiak – Huragan * Dobryń – Łazy * Niwa – Dąb * Grom – Orlęta * Tytan – Bizon * Sokół – Orzeł * Dwernicki – Żabików.