Młodzieżówka Radzyń Podlaski zajęła pierwsze miejsce w grupie II bialskiej klasy A i od nowego sezonu rywalizować będzie w „okręgówce”.
W piątym roku istnienia czysto amatorska osiedlowa drużyna z Radzynia Podlaskiego świętowała awans. O pierwszym miejscu Młodzieżówki rozstrzygnął wynik bezpośredniej rywalizacji z Olimpią Okrzeja.
Na inaugurację piłkarze z Radzynia zwyciężyli na wyjeździe 5:1, w rewanżu przegrali u siebie 0:1. Obie drużyny uzbierały po 46 punktów, jednak dzięki lepszemu bilansowi spotkań pomiędzy nimi to Młodzieżówka sklasyfikowana została wyżej.
– Dwa lata spędziliśmy w klasie B, kolejne trzy – w klasie A. W pierwszym roku gry w klasie A zajęliśmy 10. miejsce, w drugim – szóste, a w minionym byliśmy najlepsi. Obecny zespół to już „druga” wersja Młodzieżówki. Pomysł na założenie klubu miał Robert Grudzień. W 2009 roku z zawodników z osiedla Młodzieżówka w Radzyniu powołał do istnienia klub o nazwie takiej jak nazwa osiedla. Sam w nim grałem. Założyciel finansował wszystko z własnych pieniędzy. Graliśmy przez rok. Robert Grudzień nie dał jednak rady dalej sam wykładać pieniędzy. Otrzymaliśmy propozycję, aby przejść do rezerw Orląt Radzyń Podlaskich. Zgodziliśmy się tym bardziej, że mieliśmy zapewnienie iż wszyscy będziemy grać w drużynie rezerw. Jak przyszło co do czego, otrzymywaliśmy coraz mniej szans na grę. Większość piłkarzy zniechęciła się i drużyna praktycznie przestała istnieć. W 2015 roku zdecydowałem, aby po raz drugi w historii Młodzieżówka zaczęła istnieć – tłumaczy założyciel klubu Mateusz Zając.
Na 20 spotkań w minionym sezonie drużyna z Radzynia Podlaskiego wygrała 15, jedno remisowała i doznała czterech porażek.
– Jesteśmy czysto amatorskim klubem. Nikomu z grających nie płacimy nawet złotówki. Środki na funkcjonowanie otrzymujemy od burmistrza miasta Radzyń Podlaski. Składamy też wnioski o pieniądze z puli upowszechniania sportu. Nasz budżet to 15-20 tysięcy, większość wydatków to opłaty związkowe oraz dla sędziów. Gramy zawodnikami z Radzynia. Na 25 zgłoszonych piłkarzy, 20 jest z naszego miasta. Dysponujemy stabilnym składem, co było bardzo ważne w walce o awans. W ataku gra doświadczony Emil Mazurek, który już od trzech lat jest z nami. Na środku mamy doświadczonego Pawła Pliszkę, który przecież grał w Orlętach, w III lidze. Trzon drużyny stanowią też doświadczeni obrońcy Mateusz Kobojek i Artur Dymek oraz bramkarz Norbert Łukaszuk – wyjaśnia Zając.
Drużyna beniaminka przygotowuje się do nowych rozgrywek. W zespole nie ma ubytków. Z Orląt Radzyń Podlaski klub pozyska młodzieżowców. – To występujący na lewej pomocy, ewentualnie w ataku, Marcin Łukaszuk. Na lewej obronie grać będzie Patryk Burda. Obaj wiosną występowali w drużynie juniorów starszych – mówi założyciel Młodzieżówki. Zespół trenuje dwa razy w tygodniu: we wtorki i czwartki. – Ćwiczymy na orlikach. Mamy zapewnienie, że w związku z grą w wyższej lidze będzie większe wsparcie od burmistrza Radzynia Podlaskiego – dodaje z nadzieją Zając.
Młodzieżówka ma już za sobą pierwszy mecz o stawkę. W pierwszej rundzie Pucharu Polski LZPN Oddział Biała Podlaska przegrała z wicemistrzem bialskiej klasy okręgowej Gromem Kąkolewnica 1:4. – Widać już różnicę w stylu gry drużyn z ligi okręgowej. W klasie A nie ma mowy o technice i taktyce. W praktyce gra polega na długim wybiciu piłki pod bramkę przeciwnika, na aferę. Grom zostawiał już nam strefę, mogliśmy w niej pograć. Naszym celem w nowym sezonie będzie utrzymanie – dodaje założyciel beniaminka.