W zaległym spotkaniu 13. kolejki Agros Suchawa pokonała Znicza Siennica Różana 3:0. Dwie bramki zdobył dla gospodarzy Mateusz Boczuliński.
Mati ma dopiero 17 lat, a już został najlepszym strzelcem naszego zespołu – cieszy się Robert Wójcik, prezes i trener Agrosu Suchawa. Snajper miał jeszcze cztery dogodne okazje do podwyższenia wyniku. – Uderzył z pierwszej piłki ale futbolówka nie znalazła drogi do siatki. Dobrą okazję miał też Kacper Węgliński, który z rzutu wolnego trafił w słupek – wylicza prezes.
Gospodarze byli faworytem spotkania i wywiązali się z tego zadania. Pierwszy na listę strzelców wpisał się Bartosz Staszewski, który wykończył dośrodkowanie z rzutu karnego. Po pół godzinie gry Agros prowadził już 2:0. Tym razem trafianie do bramki rozpoczął Boczuliński.
Beniaminek z Siennicy Różanej nie miał zbyt wielu argumentów aby przeciwstawić się drużynie z Suchawy. – Z różnych powodów wystąpiliśmy bez czterech zawodników z podstawowego składu – tłumaczy trener Znicza Jacek Radelczuk.
Po pierwszej połowie Agros prowadził 2:0 i w bardzo dobrych nastrojach schodził do szatni. W drugiej odsłonie miejscowi podwyższyli na 3:0, po raz kolejny za sprawa Boczulińskiego. Kwadrans przed końcem los uśmiechnął się do gości. Po faulu na Przemysławie Mazurku w polu karnym mieli do wykorzystania „11”. Niestety, Karol Orzeł fatalnie przestrzelił.
– Przegrywaliśmy już 0:3 i trudno spekulować co by było gdybyśmy wykorzystali tego karnego. Nie wiem czy podnieślibyśmy się i powalczyli o remis. Mieliśmy tylko trzech zawodników na ławce rezerwowych i wszystkim dałem pograć. Z przekroju spotkania rywale byli od nas lepsi – mówi trener Radelczuk. – Byliśmy po prostu lepsi. Cieszy nas przekonujące zwycięstwo – podsumowuje prezes Agrosu.
Agros Suchawa – Znicz Siennica Różana 3:0 (2:0)
Bramki: B. Staszewski (16), Boczuliński (31, 59).
W 75 min Karol Orzeł (Znicz) przestrzelił rzut karny.
Agros: Danielczuk – Gruszczyński (75 Tomaszewski), B. Staszewski, Sekulski, Węgliński, Bilicz (68 Lejko), Hrycak, J. Bylina, Kruk, Boczuliński, S. Staszewski.
Znicz: Skuczyński – Ciechan, Orzeł, Piotr Mazurek, Bryda, Kwietniewski (65 Żelisko), D. Mazurek, G. Mazurek, Olszyna, Przemysław Mazurek (85 Cichosz), Zając (50 K. Mazurek).
Hetman mistrzem jesieni
Zgodnie z przewidywaniami zaległe mecze wygrały zespoły z Żółkiewki i Pawłowa. Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu. W drugiej mieliśmy swoje okazje ale więcej nie chciało wpaść do siatki. Cieszymy się ze zwycięstwa i trzech punktów – mówi Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana Żółkiewka.
Hetman Żółkiewka – Bug Hanna 3:2 (1:2)
Bramki: Miedźwiedź (35, 55), Koprucha (70) – Chwedoruk (15,25).
Hetman: Ścibak – Wanielista, Widz, Ździebło, Krzysztoń, Hojda (46 Kapłon, 80 Mielniczuk), Puchala (75 Prus), Małek, Sawicki, Miedźwiedź, Koprucha.
Bug: Żmudziński – Babkiewicz, Kaliszuk, Pietrusik (30 Korszeń), Trochimiuk (75 Golus), Garal, Kowalik, Mikulski, Soroka, Piotrowski (89 F. Jaworski), Chwedoruk.
Sawena Sawin – Start-Regent Pawłów 1:3 (0:2)
Bramki: Jaglewicz (63) – Góra (15), Kiejda (30, 85).
W 34 min Michał Jusiuk (Sawena) przestrzelił rzut karny.
Sawena: Wielgocki – Błaszczyk, Pietruszka, Łubkowski, Kierepka (80 Krzeszczuk), Jusiuk, Szyszko, Matejek (46 R. Stopa), Nickiel, Jaglewicz, Futa (46 Suszcz).
Start-Regent: Kość – K. Kister (80 Szokaluk), Rossa, Sołtys, Karabacz (55 Żukowski), Socha (60 Bobrowski), Kaczmarczyk, Kiejda, Terlecki, Dębiec (83 Kozioł), Góra (72 Petrykowski).