GKS Górnik Łęczna zaangażował trzy nowe zawodniczki – Julię Piętakiewicz, Jagodę Cyranek i Sandrę Urbańczyk
Cała trójka to przedstawicielki młodego pokolenia w polskiej piłce nożnej. Najbardziej znanym nazwiskiem jest jednak Cyraniak. 16-latka poprzedni sezon spędziła w Warcie Poznań, z którą zdobyła srebrny medal Centralnej Ligi Juniorek U-17. - To dla mnie spory krok naprzód, ale i wyzwanie. Górnik będzie moim pierwszym ekstraligowym klubem i niewątpliwie będę dążyć do tego, by w nim grać. Taki jest mój cel. Zrobię, co w mojej mocy, by pokazać się z jak najlepszej strony i wnieść do drużyny same dobre rzeczy. Jako obrończyni lubię grę defensywną i jeden na jeden – daje mi to wielką radość. Czuję się też dobrze w aspektach ofensywnych, lubię podłączać się do akcji, dośrodkować lub posłać piłkę diagonalną, prostopadłą albo na strzał, gdy to optymalna odległość – mówi klubowym mediom społecznościowym Jagoda Cyranek. - Jagoda to profesjonalna zawodniczka, która w ostatnim finale CLJ udowodniła, że umiejętnościami góruje już nad tą kategorią wiekową. Przed nią kolejny krok, czyli wejście do Ekstraligi – dodaje w informacji prasowej Robert Makarewicz, opiekun Górnika.
Wartościowym transferem jest też pozyskanie Julii Piętakiewicz. To podstawowa zawodniczka reprezentacji Polski do lat 19. W poprzednim sezonie była też istotnym ogniwem pierwszoligowego SWD Wodzisław Śląski. - Jestem bardzo pracowita i ambitna. Mam nadzieję, że uda mi się osiągać sukcesy z Górnikiem. Obserwowałam zespoły z Ekstraligi i wiem, że w Łęcznej młode zawodniczki dostają szansę gry. Właśnie dlatego wybrałam ten klub. Nie mogę się już doczekać nowego sezonu i debiutu w zielono-czarnych barwach – wyjaśnia powody swojej decyzji w rozmowie z klubowymi mediami Julia Piętakiewicz. – Pomimo młodego wieku to zawodniczka ograna na boiskach seniorskich, co jest jej dużym atutem. Jest silna, sprawna i przyzwyczaiła do tego, że na poziomie Centralnej Ligi Juniorek, a także pierwszej ligi, zdobywa dużo bramek. Ma spore doświadczenie również na arenie międzynarodowej, gdzie występowała w młodzieżowych kadrach Polski. Kolejnym wyzwaniem, jakie przed nią stoi jest Ekstraliga. Jedyną kwestią jest to, by przeniosła swoje warunki na trening ekstraligowy. Wiemy, że nie jest to prosta sprawa, ale znając jej charakter, liczymy na to, że zrobi wszystko, by jak najszybciej stać się znaczącą postacią naszego zespołu – opisuje trener Robert Makarewicz.
Inwestycją w przyszłość jest pozyskanie 15-letniej Sandry Urbańczyk. Ta zdolna bramkarka ostatnio grała w Football Wizards, gdzie zdobywała doświadczenie głownie w Centralnej Lidze Juniorek U-17. - Sandra to bardzo perspektywiczna zawodniczka. W nadchodzącym sezonie chcemy sprawdzić, jak radzi sobie w drużynie z najwyższej klasy rozgrywkowej. Wiemy, że bardzo dobrze gra nogami oraz przewiduje boiskowe wydarzenia i zachowuje spokój, co na jej pozycji jest niezwykle istotne – wyjaśnia klubowym mediom społecznościowym Robert Makarewicz.
Przypomnijmy, że wcześniej zespół z Łęcznej zasiliły dwie inne piłkarki – Klaudia Fabova i Kinga Bużan. Klub opuściła natomiast Chinonyerem Macleans. Karierę sportową zakończyła Natasza Górnicka, a zawiesiła ją Jolanta Siwińska. Przez pół roku z trybun mecze będzie obserwować kontuzjowana Marcjanna Zawadzka. Agata Guściora, inna z zawodniczek wyłączonych z gry z powodów zdrowotnych, pauzować będzie prawdopodobnie jeszcze dłużej.
Górnik wznowi treningi 11 lipca. Przez większość okresu przygotowawczego łęcznianki będą pracować na własnych obiektach. Wyjątkiem będzie jedynie tygodniowy obóz w Morągu.
Dwójka na Islandię
Weronika Kaczor i Klaudia Lefeld z Górnika Łęczna otrzymały powołanie od Niny Patalon do reprezentacji Polski na mecz z Islandią. Odbędzie się on 23 czerwca w Grodzisku Wielkopolskim.