Górnik Łęczna tylko zremisował w prestiżowej rywalizacji z Medykiem Konin.
Wynik jest bardzo sprawiedliwy, bo pierwsza połowa toczyła się pod dyktando gospodyń, a w drugiej na boisku rządziły łęcznianki.
Przyjezdne rozpoczęły mecz bardzo ospale, więc szybko zostały za to ukarane. Już w 13 min Dominika Kopińska wykończyła składną akcję Medyka i dała ekipie z Konina prowadzenie. Górnikowi w tym fragmencie gra kompletnie się nie kleiła, a łęcznianki nie były nawet w stanie wykorzystać rzutu karnego – w 25 min zmarnowała go Ewelina Kamczyk. Medyk natomiast złapał swój rytm i w 32 min podwyższył na 2:0. Gola zdobyła Ernestina Abambila, a akcję zapoczątkowała prosta strata Górnika w środku pola.
Po zmianie stron obraz gry jednak kompletnie się odmienił. Przyjezdnym pomógł w tym kolejny rzut karny. Sędzia podyktował go, bo w polu karnym przypadkowo piłkę ręką zatrzymała Olga Sirant. Szczęśliwą egzekutorką okazała się Nikola Karczewska. Napór Górnika trwał w najlepsze, ale długo nie dawał on rezultatu. Dopiero w 76 do siatki trafiła Roksana Ratajczyk. W końcówce łęcznianki walczyły o pełną pulę. W zdobyciu jej przeszkodziła im nieskuteczność. Najbardziej żałować może Patricia Hmirova, która zmarnowała dwie dogodne sytuacje.
– To był bardzo trudny mecz. Szkoda nam pierwszej połowy, w której grałyśmy słabo. Przez to czujemy lekki niedosyt, bo to spotkanie mogłyśmy wygrać. Szczególnie, że na remis trafiłyśmy na piętnaście minut przed końcem, więc było sporo czasu na to, aby wyjść na prowadzenie. Zabrakło nam jednak szczęścia, wykończenia, czy nawet dobrego ostatniego podania – powiedziała Roksana Ratajczyk, zawodniczka Górnika. (kk)
KKPK Medyk Konin – GKS Górnik Łęczna 2:2 (2:0)
Bramki: Kopińska (13), Abambila (32) - Karczewska (49 z karnego), Ratajczyk (76).
Medyk: Sapor – Bond-Flasza (78 Maskiewicz), Sałata, Sirant, Zając, Grzywińska, Abambila, Chudzik, Kaletka (86 Eremenkova), Kopińska, Gawrońska (78 Piechocka).
Górnik: Palińska - Dyguś (90+ Niedbała), Górnicka, Siwińska, Zając (61 Rapacka), Grec (72 Zawadzka), Ratajczyk, Zdunek, Kamczyk, Hmirova, Karczewska. Trener: Piotr Mazurkiewicz
Żółte kartki: Sałata – Zając. Sędziował: Anielak. Widzów: 100.