![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![W ostatniej kolejce Lotto Ekstraklasy Górnik zagra z Ruchem, a Zagłębie z Arką](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2017/2017-05/b699718f93262c8b94aaf92c370b9378.jpg)
Rozmowa z Filipem Starzyńskim, pomocnikiem Zagłębia Lubin
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
- Starcie z Górnikiem to był dla was ciężki mecz?
– Za nami trudne spotkanie, bo widać było, że Górnik od pierwszych minut był bardzo zdeterminowany i chciał wygrać bo praktycznie tylko taki wynik dawałby im satysfakcję. Jednak my również liczyliśmy na zwycięstwo. W drugiej połowie na boisku zrobiło się już zdecydowanie więcej miejsca, kiedy rywale mocno ruszyli do przodu i nie grało wam się łatwo.
- Łęcznianie zaskoczyli was swoją grą w pierwszych 30 minutach?
– Spodziewaliśmy się tego, że rywal nas przyciśnie i faktycznie na początku meczu nie mogliśmy sobie z tym poradzić. Potem jak udało się nam wymienić kilka podań, to od razu pojawiały się dogodne sytuacje. I z każdą kolejną minutą nasza gra wyglądała coraz lepiej.
- Mieliście potem mnóstwo okazji bramkowych ale brakowało wam skuteczności...
– Nie wiem czym to było spowodowane, ale jest to zdecydowanie do poprawy. Mogliśmy rozstrzygnąć losu starcia z Górnikiem zdecydowanie wcześniej. Dlatego myślę, że mimo wygranej nad tym elementem musimy mocno popracować.
- A jak motywujecie się do gry i wygrywania w sytuacji kiedy jesteście spokojny o byt w kolejnym sezonie?
– Jesteśmy po prostu drużyną, która chce wygrywać. Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek zawodnik sobie odpuszczał i nie myślał o wygranej bo już ma pewną sytuację w tabeli. I ten ostatni mecz z Arką również będziemy chcieli wygrać.
- Czyli uspokajacie kibiców i piłkarzy Górnika, mogą na was liczyć?
– Można to sobie interpretować jak się chce. My gramy przede wszystkim dla siebie i naszych kibiców. Chcemy wygrywać dla Zagłębia, a nie Górnika, Arki czy Ruchu.
- Jako jedyni w grupie spadkowej jesteście niepokonani. Czy w tym kontekście nie żałujecie, że nie udało wam się znaleźć w górnej ósemce?
– Na pewno żal jest. Myślę, że nasz zespół ma potencjał predysponujący do gry w czołowej ósemce ligi. Niestety, sami jesteśmy sobie winni, że znaleźliśmy się w grupie spadkowej. Jednak myślę, że wygrane w rundzie finałowej dadzą nam pozytywny zastrzyk energii na kolejny sezon.