Piłkarze Górnika Łęczna po domowym remisie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, który z zasadzie przesądził o ich spadku do Fortuna I Ligi, przygotowują się do ostatniego w tym sezonie meczu wyjazdowego. W niedzielę zespół trenera Marcina Prasoła zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze (godz. 15).
W poniedziałek, w meczu ostatniej szansy łęcznianie mierzyli się u siebie z ekipą z Niecieczy, która również znajduje się pod kreską i widmo spadku poważnie zagląda jej w oczy. Górnik chcąc zachować szansę na pozostanie w elicie musiał wygrać to spotkanie, ale mecz zakończył się podziałem punktów, a to oznacza, że Janusz Gol i spółka w przyszłym sezonie niemal na pewno zagrają w Fortuna I Lidze.
Zanim to jednak nastąpi zielono-czarnym pozostały jeszcze dwa spotkania w PKO BP Ekstraklasie. Najpierw ekipa z Łęcznej pojedzie do Zabrza na starcie z tamtejszym Górnikiem, a następnie zagra u siebie z Jagiellonią Białystok. Jakie morale panują w zespole i jakie cele wyznaczył sztab szkoleniowy zawodnikom na dwie ostatnie potyczki w PKO BP Ekstraklasie?
– Nasze cele po meczu z Bruk-Bet Termaliką się nie zmieniają. Odkąd pojawiłem się w Górniku koncentrowaliśmy się na każdym kolejnym meczu i tak też będzie tym razem – mówi Marcin Prasoł, trener zielono-czarnych. – Wiemy jaka jest nasza sytuacja w tabeli, ale chcemy w ostatnich dwóch meczach zaprezentować się jak najlepiej. W najbliższym meczu przeciwko Górnikowi Zabrze szansę otrzymają zawodnicy, którzy do tej pory grali nieco mniej. Czy starcie z klubem, w którym ostatnio pracowałem będzie dla mnie szczególne? Na pewno wrócę do Zabrza z dużą przyjemnością i z pozytywnymi emocjami. Jedziemy tam z zamiarem wywalczenia trzech punktów – zapewnia szkoleniowiec.
Na kogo w takim razie może postawić trener podczas meczu w Zabrzu? Trudno jednoznacznie wytypować. Być może po ciężkim sezonie od gry odpocznie kapitan zespołu i bramkarz łęcznian Maciej Gostomski, którego może zastąpić Adrian Kostrzewski? Ostatni raz 23-letni golkiper zaprezentował się kibicom w rozegranym 11 lutego domowym meczu na śniegu przeciwko Śląskowi Wrocław. Występ Kostrzewskiego był wówczas możliwy ze względu na nagłą niedyspozycję Gostomskiego. Rezerwowy bramkarz nie zachował co prawda czystego konta (mecz zakończył się remisem 1:1), ale zebrał bardzo pochlebne recenzje. Jednak po tym spotkaniu więcej nie pojawił się na boisku.
Nie wiadomo czy trener Prasoł zdecyduje się dać szansę gry Kostrzewskiemu, ale na pewno będzie musiał znaleźć zastępstwo dla Damiana Gąski. Pomocnik łęcznian w poniedziałek zobaczył czwartą w tym sezonie żółtą kartkę i czeka go przymusowa pauza. Kto może go zastąpić? Wydaje się, że szkoleniowiec Górnika może postawić na Bartłomieja Kalinkowskiego lub Szymona Drewniaka, którzy w meczu z Bruk-Betem pełnili rolę rezerwowych.
Niedzielny mecz w Zabrzu rozpocznie się o godzinie 15. Spotkanie będzie można obejrzeć na antenie Canal+ Sport.